29.06.2009 | Czytano: 1310
Dzisiaj w Oświęcimiu spotkali się przedstawiciele ośmiu klubów PLH (zabrakło ludzi ze Stoczniowca Gdańsk i Torunia), które nie akceptują reformy rozgrywek w kształcie zaproponowanym przez centrale polskiego hokeja. Nie zgadzają się też z taryfikatorem opłat narzuconym przez PZHL odnośnie wpisowego i licencji.
Wysłannicy klubów wystosowali oficjalne pismo do krajowej centrali, domagając się utrzymania dziesięciozespołowej ekstraklasy. Są w stanie iść na ustępstwa w sprawie stranieri, wnioskują o czterech obcokrajowców. Jeśli centrala nie wycofa się z reformy rozgrywek, kluby zagroziły powołaniem własnych rozgrywek, a nawet bojkotem reprezentacji narodowej. Podejmą procedury mające na celu powołanie spółki, która poprowadzi rozgrywki ligowe. Jest to ostatnie ostrzeżenie dla PZHL - tak określił to jeden z działaczy. Czekają tydzień na odpowiedź z Warszawy, ale są też gotowi do rozmów.
Stefan Leśniowski