10.06.2009 | Czytano: 1518

Panie biją panów

Rekordową obsadę miały maratony z cyklu Eska Fujifilm. Ponad 1500 kolarzy pojawiło się na starcie w Piechowicach, a nazajutrz w Jeleniej Górze, a w tym towarzystwie znaleźli się również kolarze Górskich Orłów Kelly’s Team z Nowego Targu. W klasyfikacji drużynowej w pierwszym dniu zajęli piąte miejsce, zyskując 2445 punktów, nazajutrz poprawili się o jedną lokatę, a i punktów zgromadzili o 137 punktów więcej. Indywidualnie lepiej zaprezentowały się panie niż panowie. Częściej stawały na podium.

- W Piechowicach trasa wiodła drogami szutrowymi. Były szybkie podjazdy i jeszcze szybsze zjazdy – mówi szef grupy Kelly’s, Jan Blańda. - Na zawodników pokonujących dystans Giga czekała niespodzianka, leśny dukt, który na końcu przechodził w ścieżkę pokrytą trawą, w dodatku podmokłą. Tutaj były usytuowane najcięższe podjazdy i zjazdy. Ostatnie 5 km okazało się być najdłuższe na całej trasie. Zmęczenie i śliskie, błotniste zjazdy stały się przyczyną upadków, na szczęście nie groźnych. Nazajutrz w Jeleniej Górze, po deszczowej nocy, wyjrzało słońce. Niestety drogi nie wyschły i kolarze taplali się w błoci. W grzęzawiskach tylne koło nie chciało się kręcić. Wszystkim przyszło walczyć ze spowalniającym wpływem gęstej mazi oblepiającej elementy roweru. Trasa została zgodnie określona jako najtrudniejsza z dotychczasowych w serii.

W obu wyścigach dwukrotnie pierwsza na dystansie Giga w K2 była Anna Kowalczyk. Na drugim miejscu w K3 w Piechowicach finiszowała Katarzyna Galewicz.

Na dystansie Mega najszybsza w obu startach w K2 okazała się Katarzyna Polakowska, a w K3 Elżbieta Spławska.

Na „pudle” na jego najniższym stopniu dwa razy stawał Konrad Bochenek w M1. Mariusz Ciekliński z M3 w pierwszym starcie był drugi, a nazajutrz trzeci. Świetnie w pierwszym dniu pojechał znany z narciarskich tras Mieczysław Berezik. Minął linię mety na trzecim miejscu w kategorii M5.

W Jeleniej Górze i Piechowicach dwukrotnie na dystansie Giga najlepszym okazał się Bogdan Czarnota z Kross Racing Team. Łopuszanin Albert Głowa ukończył zmagania na 12. i 7. pozycji. Z kolei Dawid Nowicki dotarł do mety na 56. i 9 miejscu. W pierwszym dniu Tomasz Ziembla finiszował na 7. pozycji, a nazajutrz nie ukończył wyścigu. To wszystko działo się w kategorii M2. Z kolei w M3 Mirosław Bieniasz najbliżej „pudła” był Piechowicach. Dotarł do mety na piątym miejscu. W Jeleniej Górze sklasyfikowany został trzy pozycje niżej.

Na dystansie Mega 16. i 14. w M2 był Mateusz Wzorek, a w M4 Grzegorz Niewiński – 30. i 26. W M5 Remigiusz Zachara z Rabki Zdroju finiszował w Piechowicach na siódmej pozycji. Jan Blańda ukończył wyścigi na 19. i 18. miejscu. W K4 Anna Niewińska sklasyfikowana została na miejscach 4. i 5.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama