09.06.2009 | Czytano: 1246

Ciuciubabka

Pogadali, każdy przedstawił swoje stanowisko i…rozjechali się.  Żadnych konkretów, a czas nagli. Tak można w skrócie powiedzieć o szumnie zapowiadanym spotkaniu przedstawicieli klubów z prezydium zarządu PZHL.

Kluby nie akceptują zaproponowanego przez PZHL systemu rozgrywek i ograniczenia liczby obcokrajowców z pięciu do trzech. PZHL pozostał przy swoim stanowisku. Czy będzie bojkot ligi? Jak zachowają się kluby? A może centrala „zmięknie” przez tydzień? Bo dopiero 16 czerwca ma zapaści, miejmy nadzieję, że ostateczna decyzja.

Taki bałagan może panować tylko w PZHL. A nowa „miotła” miała lepiej zamiatać. Takie przynajmniej były zapowiedzi.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama