04.11.2008 | Czytano: 1599

Sensacja w derbach

Derbowy pojedynek rezerw Gorców z zakopiańskim Sokołem miał kilka podtekstów. Najważniejszy ten, iż w zakopiańskim zespole grało aż trzech byłych tenisistów Gorców, a tylko jeden zakopiańczyk. Były więc stare porachunki, które chciała wyrównać nowotarska młodzież wsparta swoim trenerem. Mający od trzech lat wielkie aspiracje pingpongiści Sokoła doznali prawdziwej klęski.

Po przyjściu do Sokoła nowotarżan, zakopiańczycy marzą tylko o jednym – awansie do wyższej klasy rozgrywkowej. Dwukrotnie atak na drugą ligę im nie wyszedł. Posiłki jak na razie okazują się zgraną kartą. – Same nazwiska nie grają. Trzeba poświęcać sporo czasu, by utrzymywać formę. Gra od przypadku do przypadku już nawet w trzeciej lidze nie wystarcza. Młodzi nie przestraszyli się starych repów i dali im niezłą lekcję tenisa. Czy wyciągną z niej wnioski? – zastanawiał się jeden z obserwatorów.

Ten mecz wzbudził spore zainteresowanie. Już dzień wcześniej, gdy zakopiańczycy pojawili się w hali Gorców, by obejrzeć pierwszoligowe zmagania kobiet, żartowano, że przyjechali zapoznać się z warunkami panującymi w hali. Oczywiście dla Tomka Wolskiego oraz Piotra i Pawła Obrochtów hala nie kryła żadnych tajemnic, gdyż wychowali się na niej. Prezes Guzik zrobił im jednak psikusa, organizując mecz w dużej, a nie małej sali. Ale i to nie powinno być dla nich zaskoczeniem. Na pewno nie usprawiedliwia ich porażki. Po prostu zagrali słabo. Jedynie Wolski wygrał dwa spotkania. Z Kierskim zbyt łatwo, bo oczekiwano od Szymona znacznie lepszej postawy. Za to Mateusz Wawrzon był bliski sprawienia niespodzianki. Prowadził 2:0 i miał piłki meczowe w trzeciej partii, którą przegrał do 13. Łatwo skóry jednak nie sprzedał starszemu koledze. Ten trzeci punkt wywalczył Paweł Obrochta, o którym się kiedyś mówiło, iż to największy talent tenisowy na Podhalu. Miał wspaniała „górę”, a nad „nogami” trzeba było jeszcze popracować. Ale, gdy zachwycał Węgrów miał dopiero 7-8 lat. Paweł miał jednak pecha, bo zabrakło wtedy dobrej drużyny i nie miał możliwości podnoszenia umiejętności tak jak tego chciałby. W sobotni wieczór był cieniem zawodnika, którego znaliśmy.

Gorce Juta II Nowy Targ – TG Sokół Zakopane 10:3
Szymon Kierski – Paweł Obrochta 3:2 (10:12, 11:9, 11:6, 7:11, 11:9),
Mateusz Wawrzon – Tomasz Wolski 2:3 (11:8, 11:4, 13:15, 5:11, 6:11),
Tomasz Klocek – Piotr Obrochta 3:2 (16:14, 11:9, 10:12, 10:12, 11:3),
Tomasz Kowalczyk – Wojciech Waliczek 3:0 (11:5, 11:7, 11:9),
Kierski, Wawrzon – Wolski, Piotr Obrochta 3:2 (11:9, 11:6, 5:11, 8:11, 11:7),
Klocek, Kowalczyk – Paweł Obrochta, Waliczek 3:0 (11:8, 11:8, 12:10),
Kierski – Wolski 0:3 (1:11, 1:11, 8:11),
Wawrzon – Paweł Obrochta 2:3 (11:8, 9:11, 7:11, 11:7, 8:11),
Kowalczyk – Piotr Obrochta 3:0 (11:6, 11:7, 11:2),
Klocek – Waliczek 3:1 (11:13, 12:10, 11:8, 11:8),
Kierski – Piotr Obrochta 3:2 (11:8, 11:8, 9:11, 5:11, 11:9),
Klocek – Paweł Obrochta 3:0 (11:6, 11:9, 11:5),
Wawrzon – Waliczek 3:2 (2:11, 11:7, 11:9, 11:13, 11:7).

W innych spotkaniach:
Podwawelski II Kraków – Bronowianka Kraków 7:10,
KSOS II Kraków – Podwawelski Kraków 6:10,
Czarni Czarny Dunajec – Lachowice 10:3,
Bronowianka – Opoka II Trzebinia 10:1,
Zarabie Myślenice – Cracovia 10:4.

Komentarze









reklama