O zwycięstwie góralek zdecydowała druga kwarta. Podopieczne Witolda Chamuczyńskiego wygrały ją 23:4! To był prawdziwy nokaut. Kolejne ćwiartki przegrały nieznacznie. W zespole Gorców najlepiej celowniki miały nastawione trzy zawodniczki – Anna Łaś (18 pkt.), Weronika Florek (16) i Zuzanna Zubek (14).
- Ciekawy mecz – twierdzi Witold Chamuczyński. – Przegraliśmy trzy kwarty, a mimo to wygraliśmy wysoko i spokojnie. Właściwie tylko w połowie trzeciej kwarty zabrakło koncentracji. Dziewczyny poczuły się pewne wysokim prowadzeniem i przeciwniczki doszły nas na odległość 8 punktów. Jednak trzy akcje Zuzy Zubek ustawiły mecz. Wszystkie nasze stare grzechy (słabość w ataku) i zalety ( przyzwoita obrona) ujawniły się podczas tego spotkania. Właściwie tak gramy od trzech lat. Przeciwnikowi trudno rzucić 50 pkt., a nam 60. Wygraliśmy dzięki skutecznym atakom drugiej piątki w drugiej kwarcie, w której prym wiodła Weronika Florek. Nieźle zagrały dziewczęta zagrywkę, punkty zdobywały spod kosza.
Gorce Nowy Targ – Żak Nowy Sącz 58:45 (11:12, 23:4, 14:16, 10:13)
Gorce: Kobylarczyk, Jędrol 1, Jaskierska, S. Zubek 2, Nowak, Homoncik 7, Florek 16, Łaś 18, Z. Zubek 14, Sołtys, Repa. Trener Witold Chamuczyński.
Stefan Leśniowski