22.03.2014 | Czytano: 1074

Polska druga w Planicy

Maciej Kot, Piotr Żyła, Klemens Murańka i Kamil Stoch zajęli drugie miejsce w ostatnim drużynowym konkursie Pucharu Świata w sezonie 2013/2014, który rozegrany został w Planicy. W serii kończącej zawody kapitalną walkę z Norwegami (Anders Bardal) i Niemcami (Severin Freund) stoczyli biało – czerwoni. Po pierwszej serii zajmowali piąte miejsce i mało kto spodziewał się, że wskoczą na „pudło”.

Konkurs dobrym skokiem na 133,5 m rozpoczął dla nas Maciej Kot. Potem wiatr wiał pod narty i znakomicie to wykorzystał Piotr Żyła. Lotem na 141 m ustanowił nowy rekord skoczni i przesunął zespół na drugą pozycję. Po skoku Klemensa Murańki na 118,5 Polska spadła na czwarte, a po locie Kamila Stocha ( 127,5 m) na piąte miejsce.

W drugiej serii znów bardzo dobrze spisali się Kot i Żyła. - Realizujemy swój plan. Może pierwsza seria nie wyglądała tak, jak sobie założyliśmy, ale jest dobrze. Oby trzecia i czwarta grupa wypadła jeszcze lepiej, a utrzymamy miejsce na podium - mówił na antenie TVP Kot po swoim drugim skoku.

W nim uzyskał 130 m i Polska awansowała na trzecie miejsce. Po chwili lądując na 126 metrze Żyła dał nam kolejny awans, na drugie miejsce. Przed drugim skokiem Murańki do prowadzącej Austrii traciliśmy 34,6 pkt, za to trzecich Norwegów wyprzedzaliśmy już dosyć wyraźnie, bo o 8,9, a czwartych Słoweńców o 12,4 pkt. Murańka przy słabszym wietrze w plecy niż w swej pierwszej próbie, doleciał na 126,5 m.

Przed ostatnią grupą Polska wyprzedzała Norwegię o 0,6 pkt i wszyscy z wypiekami oczekiwali pojedynku Stocha z Bardalem. Niemcy tracili do nas 10,9 pkt. i nie zanosiło się, że Freund odrobi taką stratę. Wylądował na 133 metrze, a Bradal 132,5 m, ale za wiatr otrzymał 3 pkt. i Norwegowie obronili się na podium. Stoch pokazał klasę. W warunkach niemal bezwietrznych pofrunął na 134,5 m i ostatecznie Polska wyprzedziła Norwegię o 0,3 pkt, a Niemców o 6,1 pkt. Austriacy byli od nas lepsi o 38 pkt.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama