14.03.2014 | Czytano: 1229

Stoch (na razie) bez medalu

Skoczkowie narciarscy rozpoczęli bitwę o tytuł mistrza świata w lotach narciarskich na skoczni Čertak w Harachovie. To jest doskonała okazja dla Kamila Stocha do przedłużenia serii sukcesów. Podwójny mistrz olimpijski, który w Soczi stratował w kasku z biało –czerwoną szachownicą symbolizującą polskie lotnictwo wojskowe, nie ma w dorobku jeszcze medalu tej imprezy.

Na półmetku Kamilowi Stochowi brakuje do podium 10 punktów, prawie 30 punktów straty do lidera i jest piątym zawodnikiem rywalizacji. Nasz rodak lądował na 186. oraz 190 metrze. Skakał nieźle, ale zdecydowanie zbyt blisko.

- W obu skokach brakowało mi równowagi na rozbiegu. W pierwszym spóźniłem odbicie, w drugi mocno był skierowany do przodu. Nie wiem czy piąta pozycja i strata, bo na nią nie zwracam uwagi, jest dobra do ataku. Stać mnie na lepsze skoki. Będę robił swoje – powiedział Kamil Stoch.

Piotr Fijas jest jedynym Polakiem, który stanął na podium mistrzostw świata w lotach. W 1979 roku w Planicy wywalczył brązowy medal. W 2010 roku w Harachovie Adam Małysz był czwarty, walkę o trzecie miejsce przegrał z Norwegiem Andersem Jacobsonem tylko o 0,4 pkt. Najwięcej medali w historii indywidualnie zdobyli: Finowie Matti Nykaenen – 5 ( złotym srebrny i trzy brązowe) i Janne Ahonen – 4 ( 0-2-2), Szwajcar Walter Steiner oraz Niemiec Sven Hannawald – po 3 (2-1-0). Dwukrotnie mistrzem świata był Norweg Roar Ljoekelsoey.

Najbliżej złotego medalu jest obecnie Severin Freund. Reprezentant Niemiec oddał skoki - 203,5 metra oraz 191,5 metra. Nad drugim Andersem Bardalem ma 11,1 pkt. przewagi. Mistrz świata z Val di Fiemme ze skoczni normalnej uzyskał 203,5 metra i 188 metrów. Po pierwszej serii listę wyników otwierał Peter Prevc (200 metrów), ale tylko 183 m w serii drugiej zepchnęły Słoweńca na trzecią lokatę. Tuż za Prevcem znajduje się Noriaki Kasai. Weteran z Japonii skoczył 187,5 metra oraz 193 m. Broniący tytułu mistrza świata Robert Kranjec plasuje się na 29 pozycji.

Pierwszą dziesiątkę zamyka Maciej Kot, który oddał dwa równe skoki na odległość 184,5 i 183,5 metra. Jutro zobaczymy także Klemensa Murańkę ( 25 miejsce) i Jana Ziorbo (27).

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama