- W książce „Skok do piekła” pisałem, że zostanę prorokiem. Widziałem oczami wyobraźni jak Kamil staje na najwyższym podium i płacze ze wzruszenia słuchając Mazurka Dąbrowskiego. Jestem przekonany, że również na dużym obiekcie będzie mistrzem. Kamil już nie raz pokazał, że jest mocny psychicznie. To nie jest nieopierzony małolat, ale dojrzały mężczyzna. Podoba mi się jego styl skakania. Robi to na ogromnym luzie.
Stefan Leśniowski