W czasach PRL Puchar Tatr był uznawany za nieoficjalne mistrzostwa juniorów tzw. KDL-ow (krajów demokracji ludowej). Po okresie przemian demokratycznych we wschodniej i środkowej Europie ta wówczas sztandarowa impreza Polskiego Związku Łyżwiarskiego znikła z kalendarza. Wznowiono ją w 2008 roku, jako test przed mistrzostwami świata juniorów, jakie odbyły się na zbudowanym sztucznie mrożonym torze zakopiańskiego COS-u. Od tego momentu Puchar Tatr rozgrywany jest corocznie a uczestniczą w nim głównie młodzi łyżwiarze szybcy z państw ościennych. W tym roku na starcie stanęło ponad 100 łyżwiarzy z sześciu krajów Czech, Słowacji, Białorusi, Estonii, Kazachstanu i Polski. W gronie startujących Polaków byli prawie wszyscy członkowie kadry narodowej juniorów prowadzonej przez zakopiańskiego szkoleniowca trenera z Zakopiańskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego Marka Pandyrę, oraz inni wyróżniający się młodzi zawodnicy. Większość polskich uczestników Pucharu Tatr to uczniowie zakopiańskiej SMS a kilkoro z nich to zakopiańczycy.
Zaplanowane na dwa dni zawody rzeczywiście były rozgrywane w dwa dni, ale w sobotę organizatorom udało się przeprowadzić biegi tylko na 500 metrów. Powodem były silne opady śniegu uniemożliwiające sprawne i szybkie przygotowanie toru a i wyniki na takim torze nie byłyby adekwatne do poziomu zawodników. Na drugi dzień pogoda była wręcz idealna do rozgrywania zawodów łyżwiarskich na otwartym torze a tylko takie mamy w naszym kraju. Zawody toczyły się sprawnie bez przeszkód. Młodzi panczeniści uzyskali na nich klika wartościowych rezultatów.
dwaj prezesi OZŁS z prawej Jan Trzebunia z lewej Stefan Rogalski wieloletni dyrektor ZSMS
Zadowolony ze zorganizowanych zawodów był prezes zakopiańskiego Okręgowego Związku Łyżwiarskiego Jan Trzebunia: - Myślę, że pod względem organizacyjnym zawody przebiegały sprawnie. Oczywiście były problemy w sobotę, kiedy pogoda była wręcz koszmarna, ale skoro udało się nawet przy takiej aurze rozegrać biegi to chyba nie można narzekać. W niedzielę przy ładnej pogodzie przeprowadzenie zawodów dla większości z nas doświadczonych działaczy od lat organizujących zawody najwyższej rangi nie nastręczało trudności.
Podobnego zdania był delegat na te zawody zakopiańczyk Marek Stanuch. Były zawodnik a później trener wybitnej zawodniczki austriackiej Emese Hunyady trzykrotnej medalistko olimpijskiej przez krótki okres czasu był szefem wyszkolenia w Polskim Związku Łyżwiarstwa Szybkiego. Obecnie jest działaczem ISU (Międzynarodowej Federacji Łyżwiarskiej) i był delegatem tej organizacji na Puchar Tatr. Marek Stanuch: - Jestem w rodzinnym mieście gdzie mam też swój dom, w charakterze delegata ISU. Jestem pomysłodawcą i twórcą programu rozwoju łyżwiarstwa szybkiego dla krajów w tej dyscyplinie rozwijających się. Właśnie Puchar Tatr jest wpisany do tego programu i cieszę się, że chociaż w taki sposób mogę pomóc swojemu krajowi, spłacić niejako dług za lata mojej kariery zawodniczej i trenerskiej. Przed kilkoma laty objąłem nawet funkcję szefa wyszkolenia w PZŁs, ale ponieważ mieszkam w Wiedniu trudno było mi pogodzić te dwie sprawy. Ostatecznie zrezygnowałem z tej funkcji, co przez władze PZŁs zostało przyjęte ze zrozumieniem. Zaangażowałem się, zatem w działalność, ISU między innymi właśnie w rozwój łyżwiarstwa młodzieżowego. Mam nadzieję, że z takiej pozycji wesprę rozwój tej dyscypliny w Polsce, która coraz bardziej liczy się w światowej rywalizacji. Niestety ze względu na udział w obradach ISU dotyczących igrzysk olimpijskich w Soczi nie będę obecny na zawodach Pucharu Świata juniorów za tydzień.
delegat ISU Marek Stanuch z lewej (niebieska kurtka) i prezes Słowackiego Związku Łyżwiarskiego
Jak już wspomnieliśmy w zawodach uczestniczyli reprezentanci sześciu krajów z kadrą narodową polskich juniorów włącznie. Z czołowych polskich panczenistek zabrakło tylko Patrycji Zachariasz, która została w domu, aby nadrobić szkolne zaległości. Z naszych reprezentantów najlepiej zaprezentowali się: Piotr Michalski zwycięzca wieloboju w kategorii juniorów A, Konrad Radwański zwycięzca wieloboju w kategorii juniorów B i C. Drugie miejsce w tej kategorii zajął zakopiańczyk Dawid Burzykowski. Wszyscy trzej są uczniami zakopiańskiej SMS. Wielobój w kategorii juniorek starszych A wygrała Aleksandra Kapruziak na kolejnych miejscach uplasowały się zakopianki Urszula Włodarczyk córka byłej panczenistki Marioli Włodarczyk i Magdalena Czyszczoń również córka byłej zawodniczki Jadwigi Zakrzewskiej. Wielobój juniorek młodszych wygrała Czeszka Natalie Kerschbaummayr. Dla grupy czeskich zawodników i zawodniczek zakopiańskie zawody były jednocześnie mistrzostwami kraju w kategorii juniorów. Czesi, chociaż mają najwybitniejszą obecnie łyżwiarkę szybką na świecie Martinę Sablikową nie posiadają ani jednego sztucznie mrożonego toru i dlatego zdecydowali się na rozegranie mistrzostw w Zakopanem, co nasi działacze i organizatorzy poczytują sobie za zaszczyt i promocję zakopiańskiego obiektu. Zwyciężczyni kategorii juniorek młodszych Natalie Kerschbaummayr wcale nie mieszka w swojej ojczyźnie. Jest mieszkanką niemieckiego Dortmundu i marzy o wspólnym starcie ze swoją wybitna rodaczką.
Na torze Piotr Michalski zwycięzca w kategorii juniorów A
Oceniając zakopiańskie zawody trener naszej juniorskiej kadry Marek Pandyra powiedział: - Zwycięstwa oczywiście cieszą, ale mam pewien niedosyt, co do rezultatów osiąganych przez zawodniczki i zawodników w kategorii juniorów starszych. To chyba efekt małej ilości startów. Oczywiście będziemy się starali poprawić formę na zawody Pucharu Świata, ale to też nie będzie priorytet. Najważniejsze jak zwykle dla mojej grupy są mistrzostwa świata juniorów, które zostaną rozegrane dopiero w marcu przyszłego roku. Czasu jest, więc jeszcze sporo. Z bardziej pozytywnych wiadomości cieszy dobra postawa juniorów młodszych. Ustanawianie przez nich rekordów życiowych potwierdza obrany kierunek szkolenia.
rywalki na torze przyjaciółki poza nim Magdalena Czyszczoń z lewej i Urszula Włodarczyk
Zgodne w ocenie swoich startów były też obie zakopianki Urszula Włodarczyk i Magdalena Czyszczoń: - Nie jestem zadowolona z uzyskanych tu wyników powiedziała Urszula Włodarczyk. Nie wiem, co się dzieję, bo nawet w Sanoku na Pucharze Polski miałem lepsze rezultaty niż tu w domu. Mam nadzieję, że znajdziemy z trenerem receptę i rozwiążemy ten problem w dalszej części sezonu. Magdalena Czyszczoń dodała: Cieszą oczywiście miejsca na podium, ale wyniki są jak na razie poniżej naszych oczekiwań. Myślę, że tylko na razie przegrywamy z naszą krajową rywalką Aleksandrą Kapruziak i dalsza część sezonu należeć będzie do nas.
Zawody o Puchar Tatr były jakby preludium przed cyklem imprez wyższej rangi, jakie zostaną rozegrane na zakopiańskim torze. Jak już wspomnieliśmy już w najbliższy weekend odbędą się na nim zawody Pucharu Świata juniorów a później w dniach 28-30 mistrzostwa Polski seniorów na dystansach i w wieloboju.
Juniorki A
500 m: 1. Alena Stapstova (Kazachstan) 41,49, 2. Natalia Khramtsova (Białoruś) 42,27, 3. Aleksandra Kapruziak (Polska) 42,40.
1000 m: 1. Aleksandra Kapruziak 1.25,67, 2. Alyona Stapstova 1.26,66, 3. Natalyia Khramtsova (Białoruś) 1.27,31.
1500 m: 1. Aleksandra Kapruziak 2.11,68, 2. Urszula Włodarczyk (Polska) 2.16,58, 3. Magdalena Czyszczoń (Polska) 2.17,99.
Wielobój: 1. Aleksandra Kapruziak 129,128, 2. Urszula Włodarczyk 133,522, 3. Magdalena Czyszczoń 135,302.
Juniorki B i C
500 m: 1. Andżelika Wójcik (Polska) 43,21, 2. Kaja Ziomek (Polska) 43,42, 3. Evgeniya Varabyeva (Białoruś) 43,61.
1000 m: 1. Natalie Kerschbaummayr (Czechy) 1.27,34, 2. Kaja Ziomek 1.27,57, 3. Andżelika Wójcik 1.28,78.
1500 m: 1. Natalie Kerschbaummayr 2.16,06, 2. Karolina Bosiek (Polska) 2.18,85, 3. Andżelika Wójcik 2.19,71.
Wielobój: 1. Natalie Kerschbaummayr 133,153 pkt, 2. Andżelika Wójcik 134,170, 3. Kaja Ziomek 134,392.
Juniorzy A
500 m: 1. Stanilav Yurochkin (Kazachstan) 38,73, 2. Piotr Michalski (Polska) 38,81, 3. Anton Kapustin (Białoruś) 38,95.
1500 m: 1. Piotr Michalski 1.57,08, 2. Marcin Bachanek (Polska) 2.02,36, 3. Stanilav Yurochkin (Kazachstan) 2.02,44.
3000 m: 1. Piotr Michalski 4.12,22, 2. Semyon Budaj (Białoruś) 4.17,08, 3. Michał Ostaszewski (Polska) 4.18,01.
Wielobój: 1. Piotr Michalski 119,873, 2. Marcin Bachanek 124,217, 3. Michał Ostaszewski 125,668.
Juniorzy B i C
500 m: Stanislav Palkin (Kazachstan) 37,58, 2. Maksim Dubrovskiy (Białoruś) 38,67, 3. Artymon Krikunov (Kazachstan) 39,00.
1500 m: 1. Stanilav Palkin 1.58,34, 2. Dimitry Morozov (Białoruś) 2.01,17, 3. Dawid Burzykowski (Polska) 2.02,56.
3000 m: 1. Dawid Burzykowski 4.23,63, 2. Konrad Radwański (Polska) 4.25,15, 3. Dimitri Morozov (Kazachstan) 4.25,45.
Wielobój: 1. Konrad Radwański 124,212, 2. Dawid Burzykowski 124,262, 3. Marten Liiv Estonia 124,960.
Tekst i zdjęcia Ryb