- Krzysiek ma za sobą bardzo dobry konkurs. To były tak samo udane skoki jak przed tygodniem, ale tutaj wszystko się inaczej poukładało. Jeszcze w niejednej imprezie wiatr będzie miał wpływ na wyniki – powiedział trener, Łukasz Kruczek.
Kamil Stoch zajął dziesiątą pozycję. W pierwszej serii wylądował na 126, 5 m. W finałowej, gdy warunki wietrzne uległy pogorszeniu, wielu skoczków oddało słabe skoki. Trener Kruczek „przytrzymał” swojego zawodnika na belce tak długo, aż warunki się poprawiły. Stoch dwa razy schodził z belki, w końcu wystartował i wylądował na 129 m.
- Na plus oceniam start Kamila, chociaż nie dopisało mu szczęście – twierdzi Łukasz Kruczek. – W drugiej serii dwa razy schodził z belki, a przy panującej temperaturze było to kiepskim rozwiązaniem. Maciek Kot skakał średnio (21 miejsce), Dawid Kubacki (30) miał problemy w drugiej serii, Piotr Żyła (23) popsuł finałową serię. Mieliśmy pięciu zawodników w trzydziestce. W Kuusamo! To duża rzecz.
Stefan Leśniowski