24.11.2013 | Czytano: 1881

Historyczna wygrana

Koszykarskie młodziczki Gorców odniosły historyczne, bo pierwsze zwycięstwo w lidze. Trzeba bowiem pamiętać, że od niedawna trenują, że to był ich trzeci mecz w życiu. Brawo dziewczyny!

- To zwycięstwo ma ogromne znaczenie dla mnie i dla nich – mówi trener Mirosław Ćwikiel. - Dla mnie dlatego, że zagraliśmy naprawdę nieźle i gdyby nie bałagan w ataku i chwile niefrasobliwości w obronie, zwycięstwo mogłoby być bardziej okazałe. Trzeba jednak przyznać, że trochę pomogły nam zawodniczki ze Starachowic. Gdyby bowiem trafiły te rzuty, które powinny wpaść do kosza, pewnie byśmy ten mecz przegrali. Początek spotkania bardzo dobrze się nam ułożył. Graliśmy szybko co chwilę uruchamiając szybki atak. Nie przynosił on często punktów, ale na pewno męczył przeciwnika. Poza tym założeniem obrony miał być powrót na swoją połowę boiska i tam dopiero przejęcie krycia każdy swego. Okazało się, że dość dobrze atakujemy przeciwnika na jego połowie zabierając mu kilka piłek. Oczywiście taka gra miała sens gdy na boisku nie było najlepszej zawodniczki drużyny Gracza. Jej nie mogła zatrzymać żadna z moich dziewcząt. Wychodząc na trzecią kwartę przestrzegałem zespół przed świętowaniem zwycięstwa jeszcze przed końcowym gwizdkiem. No i rozpoczęliśmy od 2:8. Wydawało się, że za chwilę przeciwniczki nas dojdą. Ale po kilku zmianach nie pozwoliliśmy na zdobycie rywalkom przewagi punktowej. Nie wytrzymaliśmy tego spotkania kondycyjnie, ale z drugiej strony w ciągu ostatnich trzech tygodni trenowaliśmy zaledwie kilkakrotnie, z powodu braku sali. Najbardziej szwankowało u nas ustawienie w ataku. Wielokrotnie wpadaliśmy na siebie (dokładniej rzecz biorąc w pole gry koleżanki) nie mogąc się przedrzeć przez zagęszczoną obronę rywalek. Rzuty z nieprzygotowanych pozycji to również nasza bolączka, ale nie było ich już tak wiele jak w poprzednich meczach. Na wyróżnienie zasługuje najbardziej aktywna na boisku (kilka manewrów w ataku z najwyższej półki) Karolina Jakóbczyk, wszędobylska Aneta Leśnicka i Klaudia Walasik. Choć trzeba przyznać, że ostatnie minuty, to też pokaz zaangażowania Oli Mruk.

Gorce Nowy Targ - Gracz Starachowice 47:36 (18:9, 9:1, 9:11, 11:15)
Gorce: Klaudia Pękala 9, Klaudia Walasik 8 ( 6 zbiórek),Oliwia Żółty 7 ( 4 zbiórki), Karolina Jakóbczyk 6 (6 zbiórek, 4 przechwyty, 1 blok, 1 asysta), Nicole Lesner 5 ( 5 zbiórek, 2 przechwyty,1 asysta), Aneta Leśnicka 4 ( 3 przechwyty, 1 asysta), Maria Mikrut 2 (3 zbiórki, 2 przechwyty), Aleksandra Mruk 2 ( 2 przechwyty, 1 asysta), Zofia Bryniarska 2, Iga Sawina 2, Oliwia Bala i Klaudia Jarząbek. Trener Mirosław Ćwikiel.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama