18.10.2013 | Czytano: 3252

Bez Marka

Zjazdem w Tęgoborzy rozpoczęły się rozgrywki sezonu 2013/14 w trzeciej małopolskiej lidze brydża sportowego. Wystartowały w nich drużyny z naszego regionu - Steskal Nowy Targ oraz łącząca trzy ośrodki brydżowe drużyna o nazwie Jordanów – Rabka - Kraków. Każda drużyna rozegrała 5 spotkań.

Drużyna Steskal z Nowego Targu wystąpiła w składzie: Jacek Wąsowicz (kapitan sportowy), Władysław Groblicki, Marek Jachimczyk, Piotr Steg, Józef Śmiałkowski i Aleksander Wójcik odniosła dwa zwycięstwa, tyleż razy doznała goryczy porażki, a raz zremisowała. Osiągnęła wynik 49,92 pkt. Od tego sezonu stosowany jest dość skomplikowany system liczenia punktów. Wyniki meczów są wyliczane z dokładnością do 1/100 punktu ( wynik maksymalny to 20:0, remis 10:10). Za miesiąc kolejny zjazd w Tęgoborzy.

Tabela
1. Hotel Litwiński Tęgoborze 74,14 Pkt
2. Ekspans Kraków 73,29
3. TKKF Azoty Tarnów 71,23
4. Jordanów-Rabka Zdrój-Kraków 63,57
5. Last minute Kraków 63,08
6. MPEC 2 Tarnów 57,71
7. AZS AGH Kraków 56,23
8. Petroactiv-Prądniczanka Kraków 51,16
9. Steskal Nowy Targ 49,92
10. PTG Sokół Gorlice 47,78
11. Akuku Tarnów 47,64
12. MTS Piast - CKiS Skawina 2 40,98
13. Piki SM Kurdwanów Kraków 28,36
14. Control Process Tarnów 25,49
15. Światowid Kraków 24,40
16. Hetman Nowy Wiśnicz 23,02

Dziś wyjątkowo zamiast omówienia ciekawych rozdań wspomnienie o Konradzie Marku Feldmanie. Zbliża się Dzień Wszystkich Świętych, czas refleksji.

- Minęło już kilka miesięcy od czasu kiedy niespodziewanie odszedł od nas na zawsze Marek Konrad Feldman, prezes Podhalańskiego Towarzystwa Brydża Sportowego Orły, zawodnik drużyny Steskal Nowy Targ. Wśród żegnających go na nowotarskim cmentarzu stawiła się wtedy spora grupa kolegów brydżystów z całego regionu. Brakuje nam Ciebie Marku przy zielonym stoliku. Znaliśmy się od końca lat 50 ubiegłego stulecia. Chodziliśmy razem do szkoły muzycznej w Nowym Targu, równolegle do szkoły podstawowej i razem zdawaliśmy maturę. Potem przez długie lata nasze drogi krzyżowały się dosyć rzadko. Dopiero 5-6 lat temu, gdy Marek ujawnił swoja pasję - umiejętność gry w brydża sportowego - zaczęliśmy się spotykać coraz częściej przy brydżowych stołach. Marek bardzo serio traktował brydża, ubolewał nad tym, że tak mało brydżystów znajduje czas na grę. Był współorganizatorem kolejnych prób wskrzeszenia turniejów brydżowych w Nowym Targu. Ponieważ kończyły się one kolejnymi niepowodzeniami zaczął organizować spotkania brydżowe we własnym domu. I tu wielkie uznanie dla Romy żony Marka. Zamiast przegonić na cztery wiatry ona z przyjaznym uśmiechem witała kolejnych brydżystów w progach swojego domu. I tak zrodziły się Brydżowe Czwartki u Marka. Niemal w każdy czwartek spotykaliśmy się u Feldmanów, oddając się naszej pasji. Taka systematyczna gra to świetny trening brydżowy. Marka zaprosiliśmy do gry w trzeciej lidze w nowotarskiej drużynie. To On zainteresował nowotarskim brydżem Zbigniewa Steskala i dzięki Jego olbrzymiemu zaangażowaniu powstało w ubiegłym roku w Nowym Targu Podhalańskie Towarzystwo Brydża Sportowego Orły, którego jednogłośnie został prezesem. Z dumą otwierał I Turniej Brydżowy w Restauracji Góralska Strawa. Mecenas tego turnieju Zbigniew Steskal postanowił, że kolejne turnieje będą miały swojego Patrona CIEBIE MARKU. Marek był moim stałym Partnerem w drużynie. Mieliśmy tyle planów jak doskonalić naszą wspólna grę, a tu jak grom z jasnego nieba spadła na nas wiadomość, że Marek jest ciężko chory. Pomimo tego, że nieubłagana choroba odbierała mu siły, niemal do ostatniej chwili zapraszał nas do siebie i spędzaliśmy po kilka godzin przy brydżu. Dziś w Niebie ( bo jest tam na pewno) z pewnością organizuje kolejne turnieje – wspomina Władek Groblicki.

Opr. SL

Komentarze







reklama