- Tej porażki nie musimy się wstydzić- twierdzi szkoleniowiec Gorców, Arkadiusz Pysz. - Rozegraliśmy najlepsze spotkanie w tym sezonie. Sporo napsuliśmy krwi zespołowi naszpikowanym reprezentantkami kraju. Cieszy mnie, że mój zespół złożony w połowie z juniorek młodszych rozegrał fantastyczne spotkanie. Cały czas mieliśmy bramkowy kontakt z rywalkami. Szkoda sytuacji niewykorzystanych. One się zemściły. Przeciwnik zaś nie miał litości dla naszych prostych błędów. Wykorzystał każde nasze najmniejsze potknięcie w defensywie. Dodać trzeba z wielką bezwzględnością. Ale taki jest sport. Za błędy trzeba płacić.
Energia Osowa Gdańsk – Gorce Nowy Targ 5:3 (3:1, 1:2, 1:0)
Bramki dla nowotarżanek: E. Bryniarska, Sarna, Piekarczyk.
Gorce: Guzik (Mrugała); M. Bryniarska – Dębska, Chlebda – Grynia; E. Bryniarska – Siuta – Sarna, Chowaniec – Tymek – Piekarczyk. Trener Arkadiusz Pysz.
Stefan Leśniowski
Pozostała walka o „brąz”
Nie udała się nowotarżankom wyprawa nad morze. Nie zdołały przedłużyć nadziei na grę w wielkim finale. Po raz drugi okazały się gorsze od gdańszczanek i … zagrają tylko w „małym” finale o brązowy medal.
