Dostała czas do namysłu i wybrała Sosnowiec. Jutro wyjeżdża z nowym klubem na dwutygodniowe zgrupowanie do Świnoujścia. – To ona naciskała – mówi tata, były hokeista Podhala, Jacek. – Myśmy przekonywali ją, by została jeszcze rok. Córka w przyszłym roku kończy gimnazjum i wydaje się, że lepiej byłoby, gdyby ukończyła go w Nowym Targu i dopiero później rozpoczęła przygodę z nowym klubem. Od liceum. Z kolei Magda obawiała się, że za rok propozycja może być nieaktualna i chce wykorzystać szansę. Byliśmy w Sosnowcu. Zobaczyliśmy szkołę, internat i salę do treningu. Ponieważ rok poszła wcześniej do szkoły, więc jej koleżanki z drużyny będą uczęszczały do drugiej klasy. To jest gimnazjum sportowe, w którym są dwie klasy, jedna z nich o profilu koszykarskim. Treningi będzie miała w ramach lekcji. Klub jest dobrze zorganizowany. Zespoły w każdej kategorii wiekowej co roku grają w finałach mistrzostw Polski.
Tekst Stefan Leśniowski