Maciaś został pozyskany w zimie z B klasowego Wiatru Ludźmierz. Dotychczas niczym specjalnym się nie wyróżniał, ale bramki zdobyte z Heleną przedłużają nadzieję górali na pozostanie w lidze. Wygraliśmy z Heleną, bo byliśmy w tym spotkaniu drużyną lepszą twierdzi trener Stanisław Strama. Oczywiście wygrana zapewniliśmy sobie w dramatycznych okolicznościach, bo już doliczonym czasie gry, ale wcześniej mieliśmy sporo sytuacji do rozstrzygnięcia spotkania na swoja korzyść. To jest jednak mankament tej młodej drużyny, że nie wykorzystuje dogodnych okazji a sama niejednokrotnie grając zbyt otwartą piłkę traci gole z kontr rywali. Tak było w kilku poprzednich spotkaniach. Szkoda oczywiście tam w prosty sposób straconych punktów, bo nasza sytuacja w tabeli była by znacznie lepsza. Wygraliśmy dwa kolejne spotkania, ale mam obawy czy to nie jest już za późno na uratowanie V ligi. Walczyć oczywiście będziemy do końca rozgrywek.
Lubań Maniowy w XXVI kolejce małopolskiej IV ligi zagrał u siebie z outsiderem Gościbią Sułkowice i wygrał 3-0. To, że Lubań był faworytem, to, że powinien wygrać było wiadome już przed meczem, ale co innego przypuszczenia a co innego boiskowa rzeczywistość. Tak wszakże było na jesieni a mimo to maniowianie zeszli z boiska w Sułkowicach pokonani 1-0. Tym razem niespodzianki nie było aczkolwiek prowadzenie jedną bramką do 80 minuty trochę nerwów trenerowi, działaczom i kibicom Lubania nadszarpnęło. To był mecz z gatunku tych, które trzeba było wygrać mówi trener Lubania Bartłomiej Walczak. Wygraliśmy pewnie i nasze zwycięstwo ani przez moment nie było zagrożone. Gdyby druga bramka padła nieco wcześniej a okazji ku temu było sporo wynik zapewne byłby jeszcze wyższy. Nie było to z naszej strony jakieś olśniewające spotkanie, ale liczą się punkty. Zdobyliśmy je z outsiderem, mam nadzieję, że zdobędziemy je w najbliższym meczu w Jerzmanowicach.
Ryb