Klasa B: Mocni liderzy(+zdjęcia)

KLASA B – WSCHÓD:
Łęgi Nowa Biała – Zawrat Bukowina Tatrzańska 0:2 (0:0)
1-0 Jakub Gutt (k)
2-0 Krzysztof Kramarz

Zawrat: M.Gutt - J.Kuchta, J.Surma, J.Gutt, J.Stasik - G.Chowaniec (K.Kramarz), Ł.Rzadkosz, M.Stasik, D.Janczy - P.Nowobilski (K.Kalata), J.Majerczyk (J.Tatar).

Mecz podhalańskiej B-klasy grupy wschodniej w którym zmierzyły się ekipa gospodarzy, czyli Łęgi Nowa Biała, oraz Zawrat Bukowina Tatrzańska wzbudził spore zainteresowanie publiczności. Fakt ten nie powinien dziwić zważywszy na to ,że drużyna Zawratu rozgrywa swe mecze w Nowej Białej. Na trybunach nie brakowało więc fanów obu drużyn, a zawodnicy klubu z Bukowiny wystąpili w nietypowej w tym miejscu dla siebie roli gości. Jesienią pełniący obowiązki gospodarzy Zawrat pewnie pokonał Łegi w stosunku 5:2.

Od pierwszych minut tego pojedynku okazało się, kto tego dnia miał większą ochotę do gry, strzelania bramek i zdobycia trzech punktów. Bukowianie ruszyli z impetem na graczy z Nowej Białej, którzy ograniczali się do posyłania długich piłek, które bardziej miały na celu oddalenie niebezpieczeństwa od własnej bramki, niż stworzenie zagrożenia pod bramką Gutta, nudzącego się niemiłosiernie w swej świątyni przez cały okres spotkania. O pomstę do nieba wołała skuteczność graczy Zawratu zaangażowanych w poczynania ofensywne. W momencie gdy pojawiała się możliwość oddania strzału na bramkę goście albo uderzali futbolówkę w sposób którego nie powstydziliby się najlepsi kopacze z futbolowej ligi NFL przenosząc ją wysoko nad poprzeczką(Nowobilski,Chowaniec), lub trafiali wprost w bramkarza(Janczy, Rzadkosz). Brakowało także odrobiny szczęścia, kiedy Janusz Majerczyk po pięknej akcji przedarł się w pole karne gospodarzy, mając przed sobą już tylko pustą bramkę w ostatniej chwili został zblokowany przez obrońcę a piłka o centymetry minęła słupek. Bliscy wyręczenia napastników byli obrońcy Zawratu: Jakub Gutt a także Jan Kuchta nieznacznie pomylili się po tym jak znakomicie odnaleźli się w polu karnym gospodarzy. Zawodnicy z Bukowiny po pierwszej połowie mogli sobie pluć w brodę, gdyż zawodnicy z położonej na Spiszu wioski powinni schodzić na przerwę z bagażem kilku bramek, jednak dzięki zatrważającej impotencji strzeleckiej Zawratu nadal liczyli się w grze o punkty w tym spotkaniu.

W drugiej części gry nadal na boisku niepodzielnie panowała jedna drużyna. Zawrat długo utrzymywał się przy piłce, oraz nie miał problemów z przerywaniem chaotycznych prób ataków zawodników z Nowej Białej, którym ciężko przychodziło chociażby wymienienie kilku podań bądź nawet przyjęcie piłki. Sytuacje dla klubu z Bukowiny były kwestią czasu. Cierpliwość w dążeniu do wygrania w tym meczu opłaciła się w momencie gdy obrońca gospodarzy próbując wybić piłkę interweniował tak niefortunnie, iż zagrał futbolówkę ręką we własnym polu karnym. Do wykonania jedenastki podszedł rosły stoper ekipy Zawratu Jakub Gutt i mocnym pewnym strzałem nie pozostawił złudzeń bramkarzowi Łęgów zapewniając przyjezdnym prowadzenie i zapisując już czwarte trafienie w tej rundzie na swoim koncie. Pomimo wielu prób podwyższenia prowadzenia, sztuka ta udała się dopiero w ostatniej akcji meczu, a jej bohaterami zostali rezerwowi. Józef Tatar znakomicie przedarł się w pole karne i z okolic linii końcowej kapitalnie wyłożył piłkę jak na złotej tacy nadbiegającemu Krzysztofowi Kramarzowi po którego uderzeniu piłka odbiła się jeszcze od nóg obrońcy i wpadła do siatki kompletnie zdezorientowanego golkipera Łęgów. Po tym ciosie sędzia zakończył widowisko a Zawrat mógł się cieszyć ze skromnego, aczkolwiek w stu procentach zasłużonego zwycięstwa.

Na ogromne słowa pochwały zasługuje gra defensywy Zawratu, która zawsze była o krok przed zawodnikami atakującymi z Nowej Białej nie pozwalając im rozwinąć skrzydeł. Martwi natomiast rozregulowanie celowników napastników naszej drużyny, ten element piłkarskiego rzemiosła zdecydowanie trzeba poprawić. W ramach podsumowania można stwierdzić, iż Zawrat zdobywa bezcenne trzy punkty i nadal liczy się w grze o miejsce premiowane możliwością gry w barażu o podhalańską „Serie A”.

Tekst Adam Mrowca

Pozostałe mecze:
Sokolica Krościenko – Spisz Krempachy 0:1 (0:1)
Przełęcz Łopuszna – Trzy Korony Sromowce Niżne 2:1 (1:0)
Grom Morawczyna – Biali Biały Dunajec 2:4 (1:3)
Hetman Leśnica – Gorc Ochotnica 1:2 (1:0)

W następnej 20 kolejce zagrają:
Janosik Sieniawa - Korona Piekielnik (09 czerwiec 2013r; Sieniawa, 18:00)
Wierchy Lasek - KS Chabówka (09 czerwiec 2013r; Lasek, 12:00)
Unia Naprawa - Lepietnica Klikuszowa/Obidowa (09 czerwiec 2013r; Naprawa, 18:00)
Szarotka Rokiciny Podhalańskie - Orawa Jabłonka (09 czerwiec 2013r; Rokiciny Podhalańskie, 12:00)
Skałka Rogoźnik/Stare Bystre - Podgórki Krauszów (09 czerwiec 2013r; Krauszów, 18:00)
Delta Pieniążkowice - Skalni Zaskale (09 czerwiec 2013r; Sieniawa, 15:00)

Posiadasz zdjęcia, wyniki lub relacje z meczu?
Wyślij i promuj swoją drużynę redakcja@sportowepodhale.pl

KLASA B – ZACHÓD
Podgórki Krauszów - Szarotka Rokiciny Podhalańskie 0:5 (0:1)
Bramki: Jakub Krzysztofiak 3 bramki, Michał Wójciak i Zbigniew Żur

Więcej zdjęć pod artykułem...

Pozostałe wyniki:
Skalni Zaskale - Skałka Rogoźnik/Stare Bystre 3:2 (0:1)
Orawa Jabłonka - Unia Naprawa 1:1
Lepietnica Klikuszowa/Obidowa - Wierchy Lasek 1:6 (1:2)
KS Chabówka - Janosik Sieniawa 1:2 (1:0) /Zdjęcia pod artykułem...
Korona Piekielnik - Delta Pieniążkowice 1:3 (0:2)

W następnej 20 kolejce zagrają:
Spisz Krempachy - Przełęcz Łopuszna (09 czerwiec 2013r; Krempachy, 18:00)
Biali Biały Dunajec - Sokolica Krościenko /nDunajcem (09 czerwiec 2013r; Biały Dunajec, 15:00)
Gorc Ochotnica - Grom Morawczyna (09 czerwiec 2013r; Ochotnica, 12:00)
ZOR Frydman - Hetman Leśnica/Groń (09 czerwiec 2013r; Frydman, 12:00)
Zawrat Bukowina Tatrzańska - KS Łapsze Niżne (09 czerwiec 2013r; Nowa Biała, 15:00)
Trzy Korony Sromowce Niżne - Łęgi Nowa Biała (09 czerwiec 2013r; Sromowce Niżne, 18:00)

Zebrał MLMZ
Zdjęcia Chabówka – Janosik; Jakub Wdówka
Zdjęcia Podgórki - Szarotka; Gabriela Stachura