02.06.2013 | Czytano: 1559

Kolejna próba Lubania Maniowy(+zdjecia)

PODSUMOWANIE I ZAPOWIEDŹ KOLEJKI: Dziś w Limanowej piłkarze Lubania Maniowy podejmą kolejną próbę uratowania III ligi. Nie udało się zdobyć punktów u siebie z wiceliderem Łysicą Bodzentyn, może uda się coś ugrać u lidera w Limanowej.

Szanse jak się okazuje są, bo piłkarze Lubania zagrali z bodzentynianami najlepszy mecz w sezonie i naprawdę tylko pech pozbawił ich zdobycia punktów w tym meczu. Jeżeli jednak forma sportowa jest to niefart nie może trwać wiecznie i tego piłkarzom oraz ich trenerowi życzymy.

W IV lidze w Boże Ciało piłkarskie środowisko Porońca Poronin świętowało awans do III ligi. Wprawdzie ten awans został wywalczony już w ubiegłą niedzielę w Tuchowie, ale jego potwierdzenie nastąpiło przed własną publicznością i w sposób efektowny. Poroniec rozgromił wicelidera Skalnik Kamionka Wielka 4:0. Wprawdzie w pierwszych 45 minutach goście próbowali dotrzymać kroku poronianom, ale po zmianie stron byli wręcz bezradni. Gdyby przyjąć za podstawę spotkanie Porońca ze Skalnikiem to nie powinno być obaw o losy Podhalan w III lidze. Problem w tym czy to Poroniec był w tym meczu tak mocny, czy rywale tak słabi, bo, że wyjechali z Poronina z bagażem tylko czterech goli to łaskawość niektórych piłkarzy Porońca, którzy zmarnowali kilka innych okazji do strzelenia bramek. Przed tym spotkaniem drużyna Porońca jej szefowie otrzymali od działaczy związkowych stosowne puchary i podziękowania za awans. Na to spotkanie przybyli prezes OZPN Nowy Sącz Antoni Ogórek w asyście sekretarza Bogusława Klimka, oraz prezes rodzimego Podhalańskiego Podokręgu Jan Kowalczyk. Piłkarze po zwycięskim meczu podziękowali grupie najwierniejszych kibiców, po czym udali się do miejscowej restauracji na uroczysta kolację.

Trener Porońca Tomasz Rogala po meczu powiedział: - Wbrew pozorom nie był to dla nas łatwy mecz a to z tej przyczyny, że mamy obecnie olbrzymie kłopoty z formacją obrony. Pauzować musiał Artur Prokop, kłopoty zdrowotne ma Marcin Cudzich. Dlatego na pozycji stopera zagrał Ryszard Czerwiec zwykle kierujący grą poronian. W przodzie trener Rogala ma duży wybór, czego potwierdzeniem były gole i asysty zmienników. Jeżeli pierwsza połowa nie przyniosła goli to już w drugiej części meczu dominowaliśmy absolutnie. To efekt naszych solidnych przygotowań do rundy wiosennej. W każdym meczu w drugich połowach a szczególnie w końcówkach spotkań wyraźnie przewyższamy rywali pod względem fizycznym, wytrzymałością i szybkością. I to przynosi efekty. Chcieliśmy bardzo miło pożegnać się z naszymi kibicami, bo pozostałe do rozegrania mecze będziemy grali na wyjazdach - dodał szkoleniowiec Porońca.

Satysfakcję po meczu rozegranym w środę mieli też trener i kibice KS Zakopane. Podopieczni trenera Jerzego Grabary pokonali na boisku przy u. Orkana Wolanię Wola Rzędzińska 1:0. Stawką tego spotkania było miejsce w pierwszej piątce drużyn grupy wschodniej małopolskiej IV ligi. Do tego celu właśnie zakopiańczycy się przybliżyli. Tak też uważa trener zakopiańczyków Jerzy Grabara: - Myślę, że z przebiegu spotkania zasłużyliśmy na wygraną. Ważne, że nie straciliśmy bramki. Chłopaki kolejny raz pokazali walkę serce, te atuty, które mają. Próbujemy do tego dołożyć grę w piłkę, nie zawsze to wychodzi, ale momentami uważam przyzwoicie to wyglądało. Mieliśmy określony plan na ten mecz, nie chcieliśmy stracić bramki, natomiast wiedzieliśmy, że w całym meczu stworzymy sobie sytuacje i strzelimy gola, dlatego ten mecz tak wyglądał. Chcieliśmy wygrać, a jeśli by się nie udało to zremisować i zagrać na zero z tyłu. Teraz przed Białką mamy trzy dni spokoju i chcemy zagrać kolejny dobry mecz.

Minorowe nastroje mieli piłkarze Watry po klęsce, jakiej doznali w wyjazdowym spotkaniu z Nową Jastrząbka. Porażka 1:7 z zespołem podobnie jak białczanie walczącym o utrzymanie się w lidze jest bardzo bolesna właśnie w tym kontekście. Miała ona jednak swoje przyczyny. Jak relacjonuje trener Stanisław Strama: - O mało, co nie doszło do rozegrania tego meczu, bo sędziowie kwestionowali listę zgłoszeń. Ostatecznie dopuścili do gry jedenastu zawodników. Aby wystąpić w tym spotkaniu w pełnym składzie musiałem zagrać nawet ja kontuzjowany. Inni też mają niezaleczone urazy i to jest nasz główny problem przed derbowym spotkaniem z Zakopanem. Problemy kadrowe to nasz główny kłopot w tym sezonie. Jeżeli gramy optymalnym składem to osiągamy dobre wyniki. Mam nadzieję, że na mecz z Zakopanem uda się nam skompletować mocny skład i to przyniesie tak potrzebne nam punkty.

Z naszych piąto ligowców w najbliższej kolejce na swoim boisku wystąpią tylko zajmujący aktualnie 13 lokatę piłkarze Podhala Nowy Targ. Zagrają przeciwko zajmującej 9 miejsce Victorii Witowice, która jednakże wyprzedza nasz zespół tylko o jeden punkt. Będzie to, zatem dla obu drużyn mecz o przysłowiowe „sześć” punktów. W minionej kolejce Podhale pokonało wicelidera Turbacza Mszana Dolna na jego boisku 1:0, zatem należy się spodziewać, że na swoim boisku nie powinno być gorzej. Szkopuł w tym, że nowotarżanie w tej rundzie lepiej spisują się na wyjazdach niż u siebie. Pora na przełamanie tego stereotypu. Victoria pokonała na wyjeździe Dobrzankę 2:0 i jak widać też dobrze radzi sobie na wyjazdach. Zapowiada się twardy mecz o punkty.

Inny z naszych piąto ligowców LKS Szflary zagrają mecz na wyjeździe z ULKS Korzenną. Będzie to ważne spotkanie nie tyle dla Szaflar, co dla obu podhalańskich ligowców: Podhala i Jordana, dla których Korzenna zajmująca 15 miejsce w tabeli jest konkurentem w walce o utrzymanie się w lidze. W poprzedniej kolejce Szaflary wygrały u siebie z Łosiem Łososina Dolna 3:1 natomiast Korzenna pokonała na wyjeździe AKS Ujanowice 2:1. Przydałyby się punkty Szaflar z Korzenną tak samo jak punktów potrzebują jordanowianie, którzy po porażce w Pisarzowej z Olimpią udają się do Łososiny Dolnej. Jordan potrafi jednak płatać figle faworytom, czego przykładem były wyjazdowe wygrane w Mszanie Dolnej i w Rytrze. Może i tym razem uda się piłkarzom Jordana uszczknąć coś faworyzowanemu Łososiowi.

Tekst Ryb

 

 

 

 

Komentarze







Tabela - Klasa A

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Lubań Maniowy - Zapora Kluszkowce II 8 24
2. Orawa Jabłonka 7 19
3. Bór Dębno 8 18
4. AP Wisła Czarny Dunajec 8 15
5. Przełęcz Łopuszna 8 14
6. Czarni Czarny Dunajec 8 10
7. Wierchy Lasek 8 10
8. Zakopane 8 10
9. Skalni Zaskale 8 9
10. Granit Czarna Góra 8 8
11. GKS Łapsze Niżne 8 7
12. Dunajec Ostrowsko 8 6
13. Lokomotiv Chabówka 7 5
14. Jarmuta Szczawnica 8 4
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama