IV liga: Kompromitacja Watry

Gospodarze nie musieli już tego meczu wygrywać, ale po przedmeczowej ceremonii nagradzania klubu różnorakimi pucharami i medalami za awans piłkarze nie chcieli sprawić zawodu swoim kibicom pożegnali się z nimi efektowna wygraną. Pozostałe mecze w lidze Poroniec rozegra na wyjazdach a boisko od poniedziałku idzie do remontu. 

Pierwsza połowa spotkania ze Skalnikiem nie była zbyt interesująca tym niemniej gospodarze stworzyli kilka okazji do zdobycia goli jednak niewykorzystanych. W 19 minucie Gogola po centrze Zasadniego w wyśmienitej sytuacji, ale uderzył piłkę głowa i nie trafił w bramkę. W 13 minucie Zasadni posłał dokładne długie crossowe podanie do zamykającego akcję Drąga. Ten przyjął piłkę na klatkę piersiową i chociaż mógł strzelać na bramkę dograł piłkę do Greli. Młody napastnik Porońca strzelił, ale został zblokowany, poprawka poszła wyrodek bramki tam gdzie stał golkiper Skalnika. W rewanżu do centry z głębi pola doszedł Gryboś. Swobodnie uderzył piłkę głową i też nie trafił w światło bramki. Dwie interesujące sytuacje w pierwszej połowie zdarzyły się w jej końcówce. Najpierw Drąg po otrzymaniu podania od Zasadniego główkował wprost w ręce bramkarza z kolei goście po błędzie Gawrona mieli szanse na zdobycie gola, ale zgubili piłkę w polu karnym.
Druga połowa zaczęła się od zdecydowanych ataków gospodarzy i efektem był gol zdobyty przez Drąga już w 49 minucie. Za chwilę drąg miał szansę na powtórkę, kiedy to po dalekim podaniu piłkę zgrał mu Grela. Wolej Drąga był minimalnie niecelny. W 59 minucie Waksmundzki podholował piłkę pod pole karne Skalnika poczekał na Gogolę i wyłożył mu piłkę. Strzał pomocnika Porońca był celny. Po drugiej bramce goście jakby stracili ochotę do gry i futboliści Porońca z łatwością dochodzili do znakomitych pozycji strzeleckich. To, że ich nie wykorzystali obciąża ich konto. Wreszcie w końcówce spotkania padły dwie bramki, przy których asystował nieco wcześniej wprowadzony Ustupski. Najpierw podał piłkę do kolejnego zmiennika Drobnego a ten nie zmarnował sytuacji sam na sam, tak samo jak Waksmundzki, który wykorzystał podobną okazję.

Jak padły bramki?
1:0 49 min – koronkowa akcja Porońca. Tuż przy linii autowej Grela wywalczył piłkę, zagrał do Bartosa, który zacentrował w pole karne. Zasadni zgrał futbolówkę do Chrobaka, ten odegrał do lepiej ustawionego Drąga, który uderzył z bliska nie do obrony
2:0 59 min – Waksmundzki przebiegł kilka metrów z piłką, poczekał na nadbiegającego, Gogolę, dograł mu, a ten z 17 metrów celnie trafił.
3:0 86 min – Ustupski zagrywa do Drobnego, ten wychodzi na pozycję sam na sam z bramkarzem i wygrywa ten pojedynek.
4:0 90 min – znów Ustupski zalicza asystę. Tym razem dogrywa do Waksmundzkiego, który pewnym strzałem umieszcza piłkę w bramce.

Poroniec Poronin – Skalnik Kamionka Wielka 4:0 (0:0)
1:0 Drąg 49,
2:0 Gogola 59,
3:0 Drobny 86,
4:0 Waksmundzki 90.

Sędziował Piotr Ćwiertnia z Wadowic.
Żółta kartka: Bartos.
Widzów: 400

Poroniec: Gawron – Bartos, Babik, Czerwiec, Wszołek – Chrobak (83 Stasik), Gogola, Waksmundzki – Drąg (83 Drobny), Zasadni (84 Zasadni), Grela (75 Antoł).
Skalnik: Kantor – Stojda (68 Żarnowski), Chełmecki, Kulpa, Kłębczyk, M. Olchawa, Hasior, Michalik, Bajdel, Nowak, Gryboś.

Piłkarze Porońca świetnie zaprezentowali się przed swoją publicznością natomiast kompletnie skompromitowali się piłkarzy Watry Białka Tatrzańska w wyjazdowym spotkaniu z Nową Jastrząbka przegrywając aż 1:7. Ten wynik mocno komplikuje sytuację Watry w tabeli. Pewnie białczanie zechcą się zrehabilitować niedzielnym derbowym meczu z KS Zakopane, ale czy zakopiańczycy na to pozwolą?

Nowa Jastrząbka – Kotelnica Watra Białka Tatrzańska 7:1 (6:0)
Bramka dla Watry: Teper 90 z karnego.

Watra: K. Janasik – Yassine, Strama, Florek, G. Bochnak – Kuchta (68 Ustupski), Skawski, K. Bochnak, Pluta – Teper, Kurnyta.

Tekst Ryb