I liga JS: Pierwsza zdobycz Jordana

Widać, że walka o utrzymanie się w lidze będzie bardzo zacięta do końca rozgrywek, bowiem inne drużyny z końca tabeli też nie odpuszczają i skrupulatnie gromadzą punkt po punkcie. Juniorzy KS Zakopane w meczu z Szaflarami przegrywali dwukrotnie, ale zdołali zremisować, także remisem zakończyło się spotkanie zagrożonych spadkiem drużyn Lepietnicy z Porońcem. O ile kwestia spadku jest daleka od rozstrzygnięcia to coraz bliżej wywalczenia mistrzostwa są juniorzy Lubania Tylmanowa. W kolejnym meczu tylmanowianie zainkasowali komplet punktów wygrywając z Podhalem Nowy Targ 3:0. Mistrzowski tytuł dla tylmanowian jest coraz bardziej prawdopodobny, bo i rywale tracą punkty we wzajemnych potyczkach. Tak było w meczu Lubania Maniowy z Orkanem Raba Wyżna zakończonym remisem 3:3.

KS Zakopane - LKS Szaflary 4:4 (1:3)
Bramki: Chowaniec 41, 50, Gąsienica Bednarz 46, Strączek 87 – Bulanda 2, 10, Czajkowski 40 karny, 51.

Zakopane: Paszuda – Kwak, Galica, Urbaś, Gasiński, Wójt, Manista, Gaura (46 Strączek), Gąsienica Bednarz, Ziach, Chowaniec.
Szaflary: Lubelski - Borkowski, Kułach, Rzepka, Kobylarczyk, Cudzich, Czajkowski, M. Kamiński, Makuch, Bulanda, Kwak.

Mecz na dobre się jeszcze nie zaczął a zakopiańczycy przegrywali już 0:2. W 40 minucie Gaura zupełnie niepotrzebnie faulował w polu karnym rywala i Czajkowski pewnym strzałem pokonał Paszudę z „jedenastki” i goście prowadzili już 3:0. Chwilę później gospodarze zdobyli jednak gola trzeba przyznać po składnej akcji. Gdy po zmianie stron Gąsinica Bednarz zdobył kontaktową bramkę, wydawało się, że gospodarze szybko doprowadzą do wyrównania. I tak też się stało, bo gola w 50 minucie uzyskał Chowaniec. Tymczasem chwilę później, bo w 51 minucie po ataku drużyny z Szaflar goście wywalczyli rzut wolny z około 20 metrów. Do jego wykonania podszedł Czajkowski i Szaflary znowu objęły prowadzenie. Nie bez winy przy utracie tego gola był zakopiański bramkarz. Ambitni gospodarze, którym widmo degradacji zagląda w oczy zdołali wyrównać tuż przed końcem meczu.

Lubań Maniowy - Orkan Raba Wyżna 3:3 (2:2)
Bramki: Sikora 7, Bukowski 19, 83 – Rapacz 21, Borzęcki 37, 59.

Lubań: Gorlicki – Kasica, Ostachowski (46 Knapczyk), Andrzej Jandura, Domian, Sikora, Bukowski, Artur Jandura, Kowalczyk (73 Kozioł), Arendarczyk (65 Gogola), Kopytko (80 Kuruc).
Orkan: Szklarz - Pałasz, Łazarski, Kadzik, K. Traczyk, Świder (60 Januszek, 76 Tomczyk), K. Rapacz, Kasiniak, W. Traczyk, Borzęcki, A. Rapacz (55 Paff).

Spotkanie juniorów starszych mogło się skończyć całkowicie inaczej. Obie ekipy mogły mieć na swoim koncie po kilka bramek więcej, jednak snajperzy obu drużyn nie mieli tego dnia dobrze ustawionych celowników. Inna sprawa, że świetnie w tym meczu mimo puszczenia po trzy gole spisywali się obaj bramkarze, którzy w pewnych momentach wyprawiali cuda miedzy słupkami. Wynik w 7 minucie otworzył Sikora, który popisał się fenomenalnym strzałem z 25 metrów, piłka po jego strzale z prostego podbicia wylądowała w samym okienku bramki. Warto dodać, że chwile wcześniej goście zmarnowali dwie znakomite okazje, bowiem dobrymi interwencjami popisał się Gorlicki. Po 20 minutach było już 2-0. Trójkową akcję wykończył Bukowski. Po kolejnych dwóch minutach meczu kontaktowego gola zdobył Rapacz, wyskoczył najwyżej po dośrodkowania z rzutu rożnego p pewnym strzałem z główki ulokował piłkę w siatce. W 37 minucie do remisu doprowadził Borzęcki, po dośrodkowaniu z lewej strony boiska wpadł w pole karne i na raty umieścił futbolówkę w bramce. Ten sam zawodnik w 58 minucie dał prowadzenie Orkanowi, podobnie jak w pierwszej połowie wpadł w pole karne i po długim rogu strzelił do bramki. Remis Lubaniowi w 83 minucie uratował Bukowski, huknął po podaniu Artura Jandury z rzutu wolnego pośredniego z 5 metrów. W końcówce maniowianie mogli nawet wygrać, ale zarówno Bukowski jak i Domian zmarnowali „setki”.

Jordan Jordanów-Wiatr Ludźmierz 3-0 (0-0)
Bramki: Solarz 67, Kulak 80, Sroka 85.

Juniorzy Jordana zdobyli pierwsze punkty w tegorocznym sezonie i to od razu trzy oczka odnosząc zwycięstwo z Wiatrem Ludźmierz. Mecz toczył sie pod dyktando gospodarzy, którzy nie pozwolili na wiele rywalom z Ludźmierza. Po pierwszych 45 minutach, chociaż wynik był bezbramkowy to jednak gospodarze powinni już prowadzić, ale strzały Kulaka, Sroki, cz Brzany nie znalazły jednak drogi do siatki. Po stronie gości najgroźniejsze sytuacje miał Truty jednak w bramce Jordana dobrze spisywał sie Pęcek. Po zmianie stron stroną atakującą nadal była drużyna Jordana. Gospodarze opanowali środek pola nie pozwalając juniorom Wiatru na rozwinięcie skrzydeł. W 67 minucie meczu po strzale Pyrtka udanie interweniował jeszcze bramkarz gości jednak przy dobitce Solarza nie miał już szans. Ten gol podziałał mobilizująco na jordanowskich graczy, którzy zaczęli z większym impetem atakować bramkę przyjezdnych. Efektem tych ataków była bramka strzelona w 80 minucie spotkania. Kulak dostał piłkę w pole karne i strzałem w długi róg nie dał szans bramkarzowi. Ozdobą spotkania był gol na 3:0 dla Jordana autorstwa Sroki. Po przejęciu piłki w środku pola oddał strzał z 30 metrów i piłka wpadła w okienko bramki.

Lepietnica Klikuszowa - Poroniec Poronin 2:2 (1:1)
Bramki dla Lepietnicy: D. Plewa, Chorążak.

Lepietnica: G. Antolak – D. Plewa, Zeliaś (Obrzut), Budziak, Nykaza (M. Plewa), Błachuta (Cisoń), Luberda, Benedyk (Matuszek), Budziak, Chorążak, Faron (K. Antolak).
Poroniec: Bobak – Piotr Bachleda Baca, Galica, G. Grela, Paweł Bachleda Baca, Łukaszczyk, Strzęp, Antoł, Stopka, Chowaniec, Skupień.

Lubań Tylmanowa - NKP Nowy Targ 3-0
Bramki: P. Bodziarczyk, F. Piszczek, F. Noworolnik.

Lubań: Truchoń – P. Bodziarczyk, Rusnarczyk, Zabrzeski, F. Piszczek, F. Noworolnik, Kołodziej, Stapkowicz, A. Wójcik, Kozielec, Podgórski.

Tekst Ryb