06.05.2013 | Czytano: 1442

IV liga: Odmienione oblicze KS Zakopane

Czy można w krótkim czasie odmienić oblicze piłkarskiego zespołu? Okazuje się, że można. Takim przykładem jest drużyna KS Zakopane. Początek wiosennych rozgrywek w wykonaniu zakopiańczyków był wręcz fatalny. I nie chodzi tu o wysokie porażki, tylko o postawę zawodników.

Przestraszonych i coraz bardziej zniechęconych kolejnych spotkaniach. Przyjście trenera Jerzego Grabary zdecydowanie odmieniło oblicze zespołu. Trener za kluczowe zadanie postawił sobie odbudowanie morale drużyny i to mu się udało. Takim przykładem był środowy mecz KS Zakopane z Nową Jastrząbka a potwierdzeniem spotkanie z Barciczanką Barcice. W meczu z Nową zakopiańczycy dwukrotnie przegrywaliby ostatecznie zremisować, z Barciczanką też przegrywaliby ostatecznie wygrać. W tym meczu po kwadransie względnie wyrównanej i dynamicznej gry z obu stron goście zupełnie nieoczekiwanie objęli prowadzenie. Po centrze z rzutu wolnego w polu karnym, z piłką minęli się obrońcy gospodarzy, ta trafiła do Ślazyka, który z bliska dopełnił formalności. Jeszcze przed przerwą Zakopane miało, co najmniej trzy sytuację, po których gospodarze powinni zdobyć choćby jednego gola. Dwukrotnie Wesołowskiemu zabrakło precyzji, a po strzale Bukowskiego zmierzającą do bramki piłkę w ostatniej chwili wybił jeden z graczy Barciczanki. Po zmianie stron to goście sprawiali lepsze wrażenie. Mieli dwie szanse, aby podwyższyć prowadzenie. Najbliższy tego był Krupa, ale nie trafił w bramkę. Trzeba przyznać, że zakopiańczykom w tych sytuacjach sprzyjało szczęście. Te zmarnowane sytuacje zgodnie z piłkarskim porzekadłem srodze się zemściły na przyjezdnych. W 65 min wyrównał wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Kłosowski, który wykorzystał doskonałą akcję i zagranie wzdłuż linii bramkowej Króla. Kłosowski niczym Kosecki w meczu Legia-Lechia zaraz po wejściu wpisał się na listę strzelców. Od tego momentu rozgorzał twardy bój o dominację na murawie i o przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść. Najbliżej realizacji tego celu był Wesołowski, który po zagraniu Wszołka, wyszedł na pozycję sam na sam, ale zwlekał ze strzałem i szansę zmarnował. Jeżeli zakopiańczykom sprzyjało piłkarskie szczęście przy szansach rywali to już zupełnie uśmiechnęło się do Andrzeja Króla w ostatniej regulaminowej minucie meczu. Lewoskrzydłowy KS Zakopane w typowy dla siebie sposób przeprowadził rajd i tak jak zwykle zakończył go dośrodkowaniem tymczasem ku zaskoczeniu wszystkich a najbardziej bramkarza Barciczanki piłka wpadła do siatki w dalszym rogu bramki.

Jak padły bramki:
0:1 15 min – goście wykonywali rzut wolny z dalszej odległości. Po typowej w tej sytuacji wrzutce zakopiańscy obrońcy przepuścili piłkę miedzy innymi przy tym kiksując i futbolówka trafiła do Ślazyka, który w sytuacji „oko w oko” z Pyskatm z bliska nie miał kłopotów z umieszczeniem jej w bramce.
1:1 65 min – Andrzej Król przeprowadził rajd lewym skrzydłem i zagrał piłkę dołem wzdłuż bramki, do zagranej futbolówki na 1)ślizgu doszedł Kłosowski i wepchnął ją do siatki
90 min – Król ponownie przeprowadził rajd lewym skrzydłem i tym razem próbował dograć piłkę do partnerów górą, ale ku zaskoczeniu wszystkich futbolówka wpadła do bramki w dalszy róg bramki

Zakopane – Barciczanka 2:1 (0:0)
0:1 Ślazyk 15,
1:1 Kłosowski 65,
2:1 Król 90.

Sędziował Jan Chlipała z Ochotnicy Dolnej.
Żółte kartki: Frasunek, Drabik, Wszołek – Jawczak, Marczyk, Janik.
Widzów: 150.

Zakopane: Pyskaty – Floryn, Drobny, Pietrzak, (64 Kłosowski) Wszołek – Bukowski (60 Dudzik), Drabik (55 Leniewicz), Frasunek, Król (90+1 Sawina), Wesołowski, Stępień.
Barciczanka: Drąg – Wańczyk, Ślazyk, Jawczak, Kołodziej – Wiktor (84 T. Tokarczyk), Pawlik (76 K. Tokarczyk), Marczyk (86 Janik), Krupa, Lis (64 Solarz), Tarasek.


Rylovia – Kotelnica Watra Białka Tatrzańska 3:2 (0:0)
Bramki dla Watry: Remiasz 48, P. Janasik 73

Watra: K. Janasik – Strama, Łojek, Zubek (46 Kuchta, 60 Ustupski), G. Bochnak, K. Bochnak, Skawski, Pluta, Dziubasik, Remiasz.

Po bezbramkowej pierwszej połowie, na początku drugiej Watra objęła prowadzenie po trafieniu Remiasza. Potem jednak w odstępie 15 minut białczanie stracili trzy gole z rzędu. Trafienie w 73 min P. Janasika jeszcze dawało nadzieję na remis, ale na wyrównanie już czasu nie starczyło.

Tekst Ryb

Komentarze







Tabela - V liga

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Tarnovia Tarnów 8 19
2. Dunajec Zakliczyn 8 19
3. KS Biecz 8 17
4. Sokół Słopnice 8 16
5. Okocimski KS Brzesko 8 16
6. Dunajec Nowy Sącz 7 13
7. Sandecja II Nowy Sącz 8 13
8. Metal Tarnów 8 12
9. Kolejarz Stróże 8 11
10. Orzeł Dębno 8 11
11. Zalesianka Zalesie 8 10
12. GKS Drwinia 8 6
13. GLKS Gromnik 8 5
14. Orkan Szczyrzyc 8 5
15. Unia II Tarnów 7 4
16. LKS Szaflary 8 3
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama