Tak jak w wielu poprzednich spotkaniach nie doszło w tym pojedynku do rozstrzygnięcia. Mecz zakończył się bowiem wynikiem bezbramkowym. Pierwsi groźną sytuację w meczu stworzyli przyjezdni. W 2 min po rzucie rożnym Ferek minimalnie chybił głową. Potem do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. W 15 i 25 min piłka znalazła się w bramce Jordana, ale w obu przypadkach sędzia odgwizdał pozycję spaloną. Druga połowa zaczęła się od zmarnowanej sytuacji Maciasia, który przegrał pojedynek sam na sam z Sitarzem. Z kolei pojedynek sam na sam z Cisoniem w 66 minucie przegrał Ferek. W ostatniej minucie wygraną Szaflarom powinien zapewnić F. Kamiński, ale fatalnie przestrzelił.
Szaflary – Jordan Jordanów 0:0
Sędziował Krzysztof Ziaja z Nowego Sącza.
Szaflary: Cisoń – Czernik (68 Majewski), Strama, Rusnak, Szulc – Hajnos, K. Kamiński (46 Jarząbek), F. Kamiński, Marek, P. Kamiński (86 Gąsienica) – Maciaś.
Jordan: Sitarz – Kulka, Wójtowicz, Hodana, Kołodziejczyk – M. Czubin, Wróbel (66 Pietrzak), Ferek, Tyrpa, D. Czubin (80 Rączka) – Romaniak.
Tekst Ryb