20.04.2013 | Czytano: 1485

IV Liga: Fatalna seria KS Zakopane(+foto)

Trzeciej z rzędu porażki doznali piłkarze KS Zakopane w wiosennej rundzie rozgrywek IV ligi. Po dwu przegranych z czołowymi zespołami ligi: Porońcem Poronin i Skalnikiem Kamionka Wielka kibice zakopiańskiego klubu musieli przełknąć gorzką pigułkę po przegranej ich drużyny z zespołem z dolnych rejonów tabeli Orkanem Szczyrzyc.

Niestety i tym razem była to przegrana wysoka 2:5. Czy tak musiało być? Chyba jednak nie, bo chociaż mecz trwa 90 minut to składa się z dwu części. A były to w wykonaniu obu drużyn jakby dwie różne połowy. W pierwszych 45 minutach dominacja drużyny przyjezdnej – mecz był rozgrywany na boisku ze sztuczną trawą COS Zakopane była dyskusyjna. Piłkarze Orkana grali szybko z polotem i praktycznie nie pozostawiali wątpliwości, kto w tym spotkaniu jest lepszy i zwycięży. Gospodarze nie mieli pomysłu jak przeciwstawić się rywalom. Sytuacja uległa radykalnej zmianie, gdy gospodarze przegrywali już 0:3 i grali już w dziesiątkę przeciwko pełnej jedenastce gości, bowiem w 43 minucie nieodpowiedzialne zachowanie Dudzika skutkowało drugą dla niego żółtą kartką i w konsekwencji czerwoną. Tymczasem zakopiańczycy po stracie trzeciego gola zaczęli grać to, co umieją najlepiej. Stosując proste środki atakowali non stop bramkę gości i chociaż pierwszego gola zdobyli całkiem niespodziewanie to już kolejna bramka była efektem ich naporu i determinacji w dążeniu do odwrócenia niekorzystnego przebiegu gry i wyniku. Gdy już wydawało się, że wyrównanie jest kwestią czasu jednemu z zakopiańskich futbolistów przytrafił się błąd w środku pola, co skutkowało kontrą ze strony drużyny gości zakończoną zdobyciem czwartego gola. Ta bramka oznaczała właściwie wyłonienie zwycięzcy tego meczu. Wprawdzie gospodarze ambitne dążyli do zdobycia kolejnego gola, ale mimo dwu niezłych okazji ta sztuka im się nie udała. Piłkarze Orkana skorzystali w ostatnich minutach spotkania z tego, że gospodarze postawili wszystko na jedną kartkę i po kolejnej kontrze w doliczonym czasie gry zdobyli piątego gola pieczętując tym samym swoje zwycięstwo. 

Jak padły bramki?
0:1 25 min – szybka, składna akcja gości. Zainicjował ją Cyganek, który podał na prawo do Dutki, ten dograł piłkę wzdłuż linii bramkowej i Limanówce nie pozostało nic innego jak trafić do pustej bramki
0:2 30 min – Barzyk przechwytuje piłkę w środku pola, podaje prostopadle do Nowaka, a ten mimo rozpaczliwej interwencji Floryna, uwalnia się od zakopiańskiego obrońcy wychodzi sam na sam z Pyskatym i pewnie go pokonuje
0:3 52 min – akcję zainicjował bardzo dobrze grający w szeregach Orkana Cyganek, który rozegrał piłkę z obrońcą ten wypuścił w po prawej flance Limanówkę, który dośrodkował do nadbiegających kolegów. Strzał Dutki broni Pyskaty, ale wobec dobitki Tybora jest już bezradny
1:3 56 min – Wszołek wrzuca z autu, piłkę głową podbija Wesołowski, a do bramki – także głową – kieruje ją Stępień.
2:3 68 min – Drabik faulowany w polu karnym i Frasunek pewnie wykorzystuje „jedenastkę”
2:4 74 min – łatwa strata piłki przez gospodarzy w środku pola, podanie Cyganka z prawej strony i Dutka na wślizgu pakuje futbolówkę do siatki
2:5 90 min – Dutka strzałem z bliska ustala wynik meczu.

Po meczu powiedzieli.
Jakub Jeziorski KS Zakopane: pierwszego gola straciliśmy w momencie, kiedy poza boiskiem przebywał kontuzjowany Krzysiek Pękala. Oczywiście to nie może być usprawiedliwieniem, bo asekuracja powinna być ze strony innych zawodników. Drugi gol był już efektem załamania się moich piłkarzy, ponieważ zanosiło się na powtórkę z dwu poprzednio przegranych spotkań. To, że podnieśliśmy się z kolan przegrywając 0: 3 oraz grając w dziesiątkę i doprowadziliśmy do kontaktu bramkowego oznacza, że nasi piłkarze pokazali charakter. Szkoda, że nie udało się doprowadzić do remisu a szanse ku temu były. Nasza pełna determinacji wola zdobycia wyrównującej bramki spowodowała, że drużyna gości miała okazje na skontrowanie nas, co też uczyniła. Uważam, że jesteśmy dobrze przygotowani do rozgrywek, czego potwierdzeniem była druga połowa spotkania, natomiast wysokie porażki powodowane są utratą wiary naszych zawodników w możliwość wygrania z rywalami. Swoiste piętno na myślenie moich piłkarzy wywiera wynik pierwszego meczu z Porońcem. Wszystko w głowie piłkarzy.

Trener Orkana Szczyrzyc Szymon Burliga: Ten mecz w naszym wykonaniu miał zdecydowanie dwa oblicza. Pierwsza połowa to nasza dominacja. Rozgrywaliśmy dobre, szybkie i dynamiczne akcje potrafiliśmy długo utrzymywać się przy piłce. Później przy prowadzeniu 3:0 w głowach moich zawodników jakby pojawiło się samozadowolenie i swoista pewność siebie, że trzy punkty mamy w „kieszeni”. Zaczęły mnożyć się błędy i zakopiańczycy doprowadzili do kontaktu bramkowego. Udało się jednak skontrować gospodarzy i wydaje się, że bramka na 4: 2 była rozstrzygająca w tym spotkaniu. Oczywiście chcielibyśmy grać każdy cały mecz tak jak te dzisiejsze pierwsze 45 minut i to jest nasz główny cel. Mam nadzieję, że taka gra przyniesie nam nie tylko satysfakcję, ale i punkty.

KS Zakopane – Orkan Szczyrzyc 2:5 (0:2)
0:1 Limanówka 25,
0:2 Nowak 30,
0:3 Tybor 52,
1:3 Stępień 56,
2:3 Frasunek 68 z karnego,
2:4 Dutka 74,
2:5 Dutka 90+3.

Sędziował Radosław Wilk z Krakowa.
Żółte kartki: Dudzik, Wesołowski - Dutka.
Czerwona: Dudzik (43 za drugą żółtą).
Widzów: 100

KSZ: Pyskaty – Floryn, Pękala (38 Gromczak), Drobny, Babicz – Dudzik, Stępień, Frasunek, Leniewicz (46 Wszołek) – Król (57 Drabik), Wesołowski.
Orkan: Piwowarczyk – Gargas, Boczoń, Trybuła, Barzyk (89 Rusin) – Wyroba, Limanówka (60 Kurczab), Nowak (78 Ryś), Cyganek – Tybor, Dutka.

Tekst Ryb

Komentarze







Tabela - Klasa B gr. 2

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. KS Zakopane II 5 11
2. Gronik Gronków 6 11
3. Sokolica Krościenko 4 10
4. Gorc Ochotnica 5 10
5. Spływ Sromowce Wyżne 6 7
6. Watra Białka Tatrzańska II 4 6
7. Spisz Krempachy 5 3
8. Łęgi Nowa Biała 5 3
9. Biali Biały Dunajec 4 1
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama