14.04.2013 | Czytano: 3575

Pyrrusowe zwycięstwo

Młodziczki Gorców zwycięstwem zakończyły ćwierćfinałowy turniej o mistrzostwo Polski w koszykówce, który rozgrywany był w Sokołowie Podlaskim. Wytargane, w dramatycznych okolicznościach, gdyniankom na nic się zdało, nie wystarczyło do awansu do dalszej fazy mistrzostw. Trzy drużyny miały identyczną ilość punktów, ale najgorszy bilans miały nowotarżanki.

Zabrakło centymetrów, kilogramów i wyrównanego składu. Jednie Magdalena Kubowicz dorównywała umiejętnościami koszykarkom z innych ekip. To ona zdobyła dla swojej drużyny 47% wszystkich punktów, podczas gdy punkty w pozostałych drużynach rozkładały się równomiernie na wszystkie zawodniczki. Kubowicz dorównywała też rywalkom w walce na tablicach, zanotowała najwięcej zbiórek. W dwóch meczach zaliczyła double –double (dwucyfrową zdobycz w punktach i zbiórkach). Było to w pierwszym meczu z Lesznem (31 pkt. 16 zbiorek) i w dzisiejszym z Gdynią ( 26 pkt., 18 zbiórek). 

Z koszykarkami znad morza już po pierwszej kwarcie góralki przegrywały 11 – punktami i zanosiło się, że nie będzie już emocji. Druga piątka, która występowała w drugiej kwarcie, zaprezentowała się całkiem nieźle, odrobiła starty. Wreszcie przypomniała sobie o snajperskich umiejętnościach Weronika Florek (13 punktów w tej fazie meczu), która również na desce była skuteczna (5 zbiórek). Dorzuciła swoje punkty Zuzanna Zubek (4) i Elwira Jędrol (5). 90 sekund przed końcem ćwiartki na tablicy świecił się remis po 32, a 30 sekund 34:34. Dwa rzuty wolne wykonywała Repa i… spudłowała. Rywalki wykorzystały jeden rzut wolny, a 7 sekund przed końcem Florek po szybkim ataku wykonała lay-up ( rzut w dwutaktu) i nowotarżanki schodziły na przerwę z jednopunktową przewagą.

Gorce znacznie poprawiły statystyki po pierwszej połowie. Szczególnie w zbiórkach górowały (17:9), co od razu uwidoczniło się w punktach zdobytych spod kosza (24:20), w punktach ze strat (12:6), były lepsze w blokach (2:0). Miały 57,7 % przy 51,9% gdynianek rzutów z gry. Fatalnie było nadal z rzutami wolonymi (6 z 14) i za „trzy”, tylko jedna próba, zresztą nieudana. Gdynianki w tym elemencie też nie przedziurawiły kosza, a próbowały pięciokrotnie.

W trzeciej kwarcie długo wynik oscylował wokół remisu. W samej końcówce gdynianki odskoczyły na jeden punkt. W ostatniej ćwiartce góralki niemal cały czas prowadziły. Najwyższa przewaga sięgała 7 punktów na 4 minuty i 19 sekund przed końcową syreną (62:55). Na minutę i 47 sekund przed końcem ją straciły (62:63), 37 sekund później Witold Chamuczyński wziął czas. Końcówka była dramatyczna. Rzuty Kubowicz z wolnego (24 sekundy) wyprowadziły nowotarżanki na prowadzenie 65:64, Skrocka odpowiedziała i było 65:66 dla gdynianek na 2 sekundy przed syreną. Równo z nią Kubowicz z dwutaktu rzuciła zwycięski kosz. Gorce lepsze były w zbiórce ( 38:22) i blokach (4:0).

- To zwycięstwo dało nam jedynie satysfakcję – mówi trener Gorców, Witold Chamuczyński. – Gospodynie przewyższały pozostałe zespoły umiejętnościami i warunkami fizycznymi. Z pozostałymi można było bić się o drugą lokatę gwarantującą awans do półfinału. O tym, że nie znaleźliśmy się w nim zdecydował pierwszy mecz z Tęczą nie boję się użyć sformułowania, że zagraliśmy jak dupy wołowe. Gdynianki musieliśmy ograć różnicą 18 punktów. Rywalki były dobrze wyszkolone technicznie i mieli Skrocka, grającą rewelacyjnie. Błędy w końcówce sprawiły, iż końcówka była dramatyczna. Kubowicz rozegrała świetny turniej z wszystkimi zespołami. Szkoda, że tak nie zagrała z Wisłą, bo wtedy turniej były u nas i ze słabszymi rywalkami. Trafiliśmy na bardzo mocną grupę.

Gorce Nowy Targ – VBW GTK Gdynia 67:66 ( 14:25, 10:22, 13:15, 18:16)
Gorce: Kobylarczyk 4, S. Zubek 2, Łaś 2, Jędrol 3, Jaskierska, Sołtys 1, Kubowicz 26, Repa, Homoncik, Z. Zubek 9, W. Florek 20, Olcoń. Trener Witold Chamuczyński.

Wyniki wszystkich spotkań:
MMKS Sokołów Podlaski – VBW GTK Gdynia 66:38,
Gorce – Tęcza Leszno 51:62,
Sokołów – Gorce 76:45,
Tęcza – Gdynia 38:72,
Sokołów – Tęcza 98:39.

Tabela:
1. Sokołów Podlaski - 6 (240-122)
2. VBW GTK Gdynia - 4 (176-171)
3. Gorce - 4 (163-204)
4. Tęcza Leszno - 4 (139-221)

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama