To nie koniec rewelacji. Największa to zakaz gry drużynom w barażach centralnej ligi juniorów jeśli…nie będą mieli zawodnika ( ów) w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Sosnowcu. Nic by mnie tak nie dziwiło, gdyby nie wymyślili to ludzie, którzy jeszcze nie tak dawno, gdy pracowali w klubach, byli w grupie szkoleniowców, największych wrogów Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Ten twór, uchwałą „walnego” za czasów prezesa Zenona Hajdugi miał być zlikwidowany. Uchwała nie została wykonana i jakoś delegaci na ubiegłorocznym zjeździe o tym zapomnieli. Teraz ci „wrogowie” zmienili krzesełka i…zdanie. Pasuje jak ulał do nich powiedzenie, że punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.
Dodajmy jeszcze, że 11 maja upływa termin zgłaszania klubów do rozgrywek.
Stefan Leśniowski