Jedynie w pierwszej partii goście stawiali zaciekły opór. Set rozstrzygnął się w końcówce przyspieszeniem górali. Kilka skutecznych ataków dopełniło dzieła. Pozostałe dwie partie przebiegały spokojniej. Taktyka "bez bloku na atakującego" po raz kolejny przyniosła pożądany skutek i szybko cieszyliśmy się z wygranej. Choć precyzja naszej gry pozostawiała jeszcze nieco do życzenia to wystarczyła do zwycięstwa. Swoja pracę wykonaliśmy.
O wiele ciekawiej zapowiadał się mecz na szczycie. Trzeci w tabeli Zalew podejmował lidera z Krakowa. Mecz ten został przełożony (na 12.02) na prośbę Wawelu, ponieważ poza IV ligą biorą oni udział w rozgrywkach juniorów. (Z tego samego powodu nasz Podhalański wybierze się na arcyważny mecz do Krakowa w innym niż początkowo ustalono terminie.) Spotkanie to zakończyło się wynikiem korzystnym dla lidera ligi: 1:3 (21:25, 25:19, 25:27, 15:25). W prawdzie zespół Zalewu Świnna Poręba ma jeszcze szansę na triumf, ale wydają się one czysto matematyczne. Realnie patrząc to górale i "krakusy" będą się bić o bezpośredni awans! Z jakim rezultatem? Czas pokaże...
Towarzystwo Sportowe Podhalański Czarny Dunajec - Wolania Wola Dębińska 3:0 (25:20, 25:19, 25:19)
Podhalański: Majewski, Łowas, Bulanda, Gut, Kroma, Leja, Dziedzic(L) oraz Grzybacz, Budz, Kudasik(L), Augustyniak
LP |
DRUŻYNA |
MECZE |
PUNKTY |
- |
---|---|---|---|---|
1 |
Wawel Kraków | 11 |
28 |
32-13 |
2 |
TS Podhalański Czarny Dunajec | 11 |
27 |
31-11 |
3 |
UKS Zalew Świnna Poręba | 10 |
18 |
23-18 |
4 |
Sokół Tuchów | 11 |
18 |
22-20 |
5 |
GSKS Laskowa | 11 |
16 |
20-21 |
6 |
Wola Dębińska | 11 |
12 |
19-24 |
7 | Gryf Brzesko | 10 | 7 | 9-25 |
8 | Orzeł Ciężkowice | 11 | 3 | 8-32 |
Tekst Dawid Bulanda