02.05.2009 | Czytano: 4458

Wymagający Raga (+zdjecia)

Portal www.sportowepodhale.pl został patronem medialnym nowotarskiego trialu. Najbardziej popularnego sportu motorowego na Podhalu i najlepszego w kraju. Współpraca rozpoczęła się od pierwszej i drugiej eliminacji mistrzostw strefy południowej, która rozegrana została w minioną sobotę na torze trialowym w Nowym Targu. Oczywiście imprezę zdominowali trialowcy z AMK Gorce Nowy Targ. Świetnie zadebiutował nowo powstały klub na Podhalu Ochotnica Trial.

Jeźdźcy mieli do pokonania dwie pętle, w każdej rundzie, a na każdym okrążeniu usytuowano osiem odcinków jazdy obserwowanej. Odcinki zbudowane były z kamieni, pni drzew, potężnych opon i kręgów betonowych. Wielu zawodników miało problemy z pokonaniem odcinków. Wywracało się, a niektórzy zmuszeni byli wycofać się z dalszej jazdy. Tak postąpił Tomasz Siaśkiewicz, po kontuzji nadgarstka. Prym wiedli zawodnicy skupieni w „stajni” Sherco Team dowodzonej przez wielokrotnego mistrza kraju Rafała Luberdę. Ma pod swoimi skrzydłami 14 nowotarżan i wielu innych jeźdźców.


W parku maszyn trwają przygotowania do startu.

 

– Zaskoczył mnie świetną jazdą najmłodszy uczestnik 9 –letni Łukasz Zborowski. Debiutował i nie zjadła go trema. Cieszę się, że wszyscy moi zawodnicy potwierdzili, iż są świetnie przygotowani do tegorocznego sezonu – mówi Rafał Luberda. – To dobry prognostyk przez mistrzostwami Europy w Krzeszowicach, które odbędą się za dwa tygodnie. Wystartuje tam trzech, czterech moich jeźdźców. W kobietach Paulina Siuty oraz Jakub Łukaszczyk i Bartłomiej Kwak. Przewidziany jest jeszcze w ekipie Konrad Legutko, ale jak zdąży wyleczyć kontuzję. Sezon rozpoczęliśmy przed dwoma tygodniami we Wrocławiu. W klasie junior zwyciężył Jakub Łukaszczyk, a na trzeciej pozycji był Bartosz Kwak. W klasie otwartej na drugim miejscu sklasyfikowano Michała Łukaszczyka, a Paulina Siuty, w konkursie jazdy na motocyklu, była czwarta.


Wielokrotny mistrz kraju Bogusław Sięka niczym kozica pokonuje różnorakie przeszkody.

 

Właśnie Paulina pojechała rewelacyjnie. W całym radzie miała tylko dwie „nogi”. Obserwatorzy podziwiali jej kunszt jazdy i urodę. Młoda góralka ma bardzo ambitne plany. – Moim celem w tym sezonie jest objechanie Klary Dubaniowskiej. Chcę być pierwszą kobietą w kraju – mówi z przekonaniem Paulina Siuty. - To nie są czcze słowa. Trenuję pięć razy w tygodniu u Rafała Luberdy. Jak Oskar Osika wraca z Gabrielem Marcinowem do kraju, to jeszcze dokładam trzy treningi tygodniowo. Oprócz tego sporo czasu poświęcam na siłowni, pływalni i biegam. Myślę, że efekty widać było na trasie. W pierwszej rundzie podparłam się raz na ósmej sekcji, a powtórzyłam ten „wyczyn” w drugiej rundzie, ale tym razem na kręgach na 6 OJO.


Paulina Siuty chce być pierwszą damą polskiego trialu, a pomóc ma jej w tym Rafał Luberda

 

Na zero pojechał Oskar Kaczmarczyk, który wygrał z nią. To syn aktualnego mistrza kraju Przemysława Kaczmarczyka, który – jak głosiła jedna z plotek – miałby zrezygnować ze startów w mistrzostwach Polski. – Nie do końca to prawda – mówi mistrz. – Będę startował, ale większą uwagę będę poświęcał Oskarowi. Jego będę promował w trialu rowerowym i motorowym. Dla mnie dzisiaj najtrudniejszy był drugi odcinek. Denerwowały mnie kamienie, ich ustawienie. Ogólnie rajd łatwy. Trzeba jednak było jechać dokładnie i szybko, by zmieścić się w limicie czasowym. Jestem zły na siebie, bo dałem dwie głupie „nogi”.


Przemysław Kaczmarzyk przymierza się do startu w Erzberg Rodeo

 

Nie jest też tajemnica, iż „Kaczor” próbuje pójść w ślady Tadeusza Błażusiaka i wystąpić w ekstremalnym enduro. – W drugim tygodniu czerwca wystartuję w najtrudniejszej europejskiej imprezie enduro w Erzberg Rodeo. Start finansowo zabezpiecza mi Panolin Migiel, Gena i Kenny, a motocykl Suzuki wypożyczyłem od Bogusławskiego. Czeka mnie ciekawa przygoda na zakończenie kariery – śmieje się Przemek Kaczmarczyk.


Przemysław Kępa ( międzynarodowy sędzia hokejowy) i Ryszard Bajerski ( długoletni kierownik hokejowych „Szarotek” ) z zainteresowaniem obserwują cyrkowe sztuczki motocyklistów.

 

Mistrz Polski w strefie musiał uznać wyższość Gabriela Marcinowa. – Dwie pętle słabiutko pojechałem – kręci głową. – Zbyt wolno się rozkręcałem i przytrafiły mi się trzy błędy. Potem pojechałem już swoje.


Lekcje u Adama Ragi procentują (Gabriel Marcinów).

 

Marcinów od grudnia trenuje w Hiszpanii z wielokrotnym mistrzem świata Adamem Ragą. Zmienił też sprzęt, z Sherco na Gas Gas. Współpraca jest doskonała, a nawiązana została przez obecnego krasnoludka Gabrysia, Oskara Osikę. Oprócz niego w sztabie „Marcinów team” jest fizjolog, pracownik naukowy AWF, dr Tomasz Wieczorek oraz psycholog Marzena Herzig. Nowotarżanin chce iść w ślady Tadeusza Błażusiaka. Rozpoczął cykl startów w mistrzostwach Europy juniorów i mistrzostwach świata. – U Ragi mam przerąbane – mówi Gabriel Marcinów. – Jest niezwykle wymagający, gdy coś nie jest po jego myśli, to potrafi nieźle nakrzyczeć. Trenuje razem ze mną, doradza jak ustawić motocykl, by przejazd był udany. Mam nadzieję, że ciężka pracy przyniesie efekty w niedługim czasie.


Ta przeszkoda to pestka - zdaje się mówić Michał Łukaszczyk

 

Klasa Ekspert
I runda: 1. Przemysław Kaczmarczyk – 1 pkt. karnych. 2. Gabriel Marcinów – 4, 3. Michał Łukaszczyk ( wszyscy AMK Gorce Nowy Targ) – 13.
II runda: 1. Marcinów – 1, 2. Łukaszczyk – 2, 3. Kaczmarczyk – 2.

Klasa Senior
I runda: Marek Pawlikowski (AMK Gorce) – 0, 2. Franciszek Niewiadomy (Ochotnica Team) – 10, 3. Ryszard Marcinów (AMK Gorce) – 15.
II runda: 1. Pawlikowski – 9, 2. Niewiadomy – 5, 3. Marcinów – 10.

Klasa Otwarta
I runda: 1. Tomasz Kuzak (Smok Kraków) – 1, 2. Bogusław Sięka (AMK Gorce) – 2, 3. Józef Buczek (Ochotnica Team) – 2.
II runda: 1. Kuzak – 0, 2. Adam Łanoszka (Smok) – 1, 3. Krzysztof Martyna (Smok) – 3.

Klasa Junior
I runda:
1. Oskar Kaczmarczyk – 0, 2. Paulina Siuty ( obaj AMK Gorce) – 1.
II runda: 1. Kaczmarczyk – 0, 2. Siuty – 1.

Drużynowo
I runda: 1. AMK Nowy Targ – 191 pkt., 2. Smok – 102, 3. Ochotnica Team – 65.
II runda: 1. AMK Nowy Targ – 127, 2. Smok – 94, 3. Ochotnica Team – 57.


Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama