08.12.2012 | Czytano: 1216

Pałka w gazie

Pochodząca z Czerwiennego biathlonistka Krystyna Pałka kolejny raz znalazła się w ściślej czołówce Pucharu Świata na sprinterskim dystansie 7,5 km rozegranym w Hochfilzen. Niewiele zabrakło jej, by stanąć na „pudle”, ale co się odwlecze…

Pałka oba strzelania miał perfekcyjne i na mecie długo okupowała pierwsze miejsce. Ostatecznie sklasyfikowana została na piątej pozycji i awansowała na piąte miejsce w klasyfikacji generalnej. Blisko podium, po raz szósty w karierze, była Magdalena Gwizdoń. W strzelaniu z pozycji lezącej ani razu nie spudłowała, ale w stojącej jeden pocisk nie trafił w tarczę. To pudło wyeliminowało ją z walki o podium. Zajęła szóste miejsce. W dwudziestce znalazły się aż trzy Polski, bo na 18 miejscu uplasowała się Weronika Nowakowska Ziemniak, z kolei Paulina Bobak była 23, a Agnieszka Cyl – 55. Wszystkie Polski zakwalifikowały się do biegu pościgowego. 

- Czasy biegów są na wysokim poziomie, a o wszystkim decyduje strzelanie. W tym elemencie dziewczyny rzadko się mylą - twierdzi trener kadry Adam Kołodziejczyk.

Po raz kolejny rezultatom żeńskiej części reprezentacji nie sprostali panowie. Najlepszy z Polaków Krzysztof Pływaczyk zajął dopiero 70 miejsce, Łukasz Szczurek ukończył zmagania jeszcze dalej, na 95 pozycji.

Tekst Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama