24.11.2012 | Czytano: 1108

Najsłabszy start od pięciu lat

W szwedzkim Gaellivare zainaugurowano nowy sezon rywalizacji w biegach narciarskich o Puchar Świata 2012/13. Nasza wielka nadzieja, Justyna Kowalczyk, zajęła 27. miejsce. To jej najsłabszy start od pięciu lat. Wygrała Norweżka Marit Bjoergen.

- Będzie krowa na lodzie. Zadaniem numer jeden, to dojechać do mety w jednym kawałku – mówiła przed startem Justyna Kowalczyk. Miała na myśli niesprzyjające warunki. W dzień temperatury na plusie, a nocą trasy były zlodowaciałe. Kowalczyk twierdziła, iż Bjeorgen nawet nie w pełni formy powinna sobie poradzić na krętej, technicznej trasie. 

Norwescy dziennikarze zaś atakowali przed startem Polkę, że ta nie może żyć bez pierwszych stron gazet i rozpętała kolejną awanturę. Tym razem hotelową. Therese Johaug stanęła w obronie Justyny. – Polka to najważniejsza biegaczka PŚ. Najcenniejsza. Tylko ona jest w stanie nawiązać walkę ze Skandynawią. Dzięki niej ktoś poza Szwecja i Norwegią jeszcze się tym sportem interesuje.

Kowalczyk rozpoczęła bieg bardzo spokojnie. Eksperci uważali, że za spokojnie. Na punkcie pomiarowym znajdującym się 2,9 km od startu zajmowała 17. miejsce. Prowadziła broniąca wywalczonej w marcu Kryształowej Kuli Marit Bjoergen. Polka traciła do niej 20 sekund. To spora strata jak na 10 – kilometrowy dystans. Polce nie udało się jej odrobić. Gorzej Norweżka ją jeszcze powiększyła. Norweżka do mety dojechała w czasie 22.31,8. Czas Kowalczyk wynosił z kolei 23.55,3. Drugie miejsce zajęła inna Norweżka - Therese Johaug ze stratą 12,6 sekundy, a miejsce na podium uzupełniła reprezentantka Stanów Zjednoczonych, - Kikkan Randall, ze stratą 25,9 s.

Pozostałe Polki zajęły dalsze miejsca - Sylwia Jaśkowiec był 44., a Paulina Maciuszek - 54.

- Żadna z faworytek nie przygotowuje formy na pierwszy start – twierdzi Józef Łuszczek, były mistrz świata w biegach narciarskich. – Dlatego wyniki tych zawodów powinniśmy traktować z przymrużeniem oka. Prawdziwa weryfikacja nastąpi w Tour de Ski. W przeciwieństwie do poprzednich sezonów, rywalizacja o Kryształową Kulę powinna być bardziej wyrównana.

Tekst Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama