- Sosnowiczanie mieli sporo szczęścia – twierdzi trener Podhala, Franciszek Klocek. – Praktycznie całą trzecią tercję graliśmy w osłabieniu. Sędziowanie było katastrofalne. Broniliśmy się dzielnie, ale…Siła złego na jednego.
Brązowy medal góralom nie przyszedł łatwo. Trener Klocek musiał przemeblować ustawienia. Oprócz Piotra Japoła ze składu wypadł mu Gębacz. Zmuszony był grać na dwie pary obronne. Do pierwszego ataku przeszedł Fus. Wojownicy z Oświęcimia rzeczywiście okazali się wojownikami. Walczyli do upadłego. – Przegrywali 0:2, 1:3, a po dwóch tercjach 3:4, ale potrafili wyrównać i doprowadzić do dogrywki – mówi Franciszek Klocek. - W niej, w czwartej minucie, Kolasa półgórnym strzałem z niebieskiej linii, zdobył złotego gola, na wagę brązowego medalu. Mamy mały niedosyt, gdyż mierzyliśmy w mistrzowski tytuł. Rywale jednak mieli więcej szczęścia.
Półfinał
Amatorzy Podhale Nowy Targ – Sielec Sosnowiec 3:2 (1:0, 1:1, 0:2)
Bramki dla Podhala: Kwaśnica, Paweł Japoł.
Podhale: Pierwoła; Kolendowicz - Kolasa, Fus - Wróbel, Tylka, Gębacz; Jurek – Piotr Japoł - Paweł Japoł, Jękner - Świst – Wolski, Krużel - Korczak - Kwaśnica oraz Chowaniec. Trener Franciszek Klocek.
O III miejsce
Amatorzy Podhale Nowy Targ – Wojownicy Oświęcim 5:4 ( 2:0, 2:3, 0:1; 1:0)
Bramki dla Podhala: Kolasa 2, Jurek, Kwaśnica, Jękner.
Podhale: Pierwoła; Kolendowicz - Kolasa, Wróbel - Tylka; Jurek – Fus - Paweł Japoł, Jękner - Świst – Wolski, Krużel - Korczak - Kwaśnica oraz Chowaniec. Trener Franciszek Klocek.
Finał: Sielec Sosnowiec – Polonia Bytom 7:0.
Stefan Leśniowski