„Szarotki” ostatni grupowy mecz rozpoczęły mało skoncentrowane. – Chłopcy wyszli na lód z założeniem, że samo się wygra, że krążki same będą wpadać do bramki – mówi trener MMKS, Jacek Szopiński. - Chcieli jak najmniejszym nakładem sił ograć przeciwnika. W podświadomości mieli zakodowane, że to najsłabszy rywal w grupie. Tymczasem same krążki nie chciały wpadać do bramki. Posiadaliśmy przewagę, przesiadywaliśmy w tercji sanoczan, ale za dużo w niej kręciliśmy „kręciołków”, a za mało strzelaliśmy. Tymczasem przeciwnik wyprowadził dwie kontry i prowadził 2:0, doszliśmy go na 2:2, ale dostaliśmy bramkę do szatni. W drugiej tercji wróciło wszystko do normy. Zaczęliśmy grać swój hokej i na efekty nie trzeba było długo czekać. Sanoczanie po prostu nie istnieli. Nawet przez 90 sekund grając w podwójnym osłabieniu zdołaliśmy stworzyć sobie dwie dogodne sytuacje do zdobycia gola. Ostanie 20 minut to gra do jednej bramki, chociaż już w pierwszej zmianie straciliśmy gola. W tej fazie meczu sanoczanie oddali na naszą bramkę tylko cztery strzały. Nasza dominacja nie podlegała dyskusji, a jedyną kwestią było ile goli zaaplikujemy rywalowi. Skończyło się w tej tercji na czterech, a mogło być dwa razy tyle.
Piotr Kmiecik strzelec 2 goli
Podhale zagrało bez Gruszki, który wczoraj złapał kontuzje i z opatrunkiem gipsowym wrócił do Nowego Targu. – Nie wiem jaka jest sytuacja z Gruszką, ale zapewne już do końca z niego nie skorzystamy – mówi Jacek Szopiński.
Skądinąd wiadomo, iż wczoraj Darek przystąpił do bierzmowania, a w nowotarskim szpitalu dopiero miała zapaść decyzja co do dalszych losów leczenia tego uzdolnionego napastnika.
Mrugała bronił w meczu z Sanokiem
MMKS Podhale Nowy Targ – KH Sanok 11:5 (2:3, 5:1, 4:1)
Bramki dla Podhala: Dziubiński 3, Kapica 2, Kmiecik 2, Neupauer, Sulka, Ziętara, Tylka.
MMKS Podhale: Niesłuchowski (20:00 S. Mrugała); Guzik– Szumal, Marek – Cecuła, W. Bryniczka – Wróbel; Tylka – Dziubiński – Ziętara, Kmiecik – K. Bryniczka – Kapica, Hajnos – Neupauer –K. Sulka, Puławski – Woźniak – Kos, Zwinczak. Trener Jacek Szopiński.
Stefan Leśniowski