IV i V Liga:Jastrząbka zatrzymała się w...

Ekipa Nowej Jastrząbki na czas dotarła do Poronina i dalej do Zakopanego już przyjechać nie chciała twierdząc, że o zmianie miejsca rozgrywania meczu nic nie wiedziała. Mecz został przeniesiony do Zakopanego, ponieważ budynek klubowy Porońca nie jest jeszcze ukończony, zatem poronianie w pierwszych meczach w tym sezonie, jako gospodarze korzystają z obiektów zakopiańskiego COS-u. Tak było przed tygodniem, gdy grali inauguracyjny mecz z Orkanem Szczyrzyc 3-1 i problemów nie było. Skąd, zatem wzięły się problemy ze spotkaniem z Nową Jastrząbka? Jeszcze dokładnie nie wiadomo. Wiceprezes i kierownik drużyny Porońca Jakub Pawlikowski twierdzi, że poinformował zarówno drużynę Nowej Jastrząbka i organ prowadzący rozgrywki o zmianie miejsca rozgrywania meczu drogą elektroniczną. Oczywiście nowoczesne metody komunikacji powinny wystarczyć do przekazywania informacji, ale czy ta forma przyjęta jest w regulaminie rozgrywek to już inna sprawa. To mogłoby budzić wątpliwości przy weryfikowaniu tego spotkania gdyby jeszcze nie jeden szczegół. Otóż jak nas poinformował jeden z arbitrów mający prowadzić to spotkanie Krzysztof Olchawa w drodze na mecz spotkał ekipę z Jastrząbki i poinformował ich, że mecz będzie rozgrywany w Zakopanem na stadionie COS. Co więcej pan Olchawa oświadczył drużynie Nowej, że sędziowie będą czekali tak długo aż piłkarze Nowej dojadą te dodatkowe 5 km do Zakopanego i należycie przygotują się do spotkania. Niestety jak już mówiliśmy ani sędziowie ani kibice a co najważniejsze zawodnicy nie doczekali się przyjazdu ekipy z Jastrząbki do Zakopanego i w tej sytuacji arbitrzy udali się na boisko i odczekując regulaminowe 15 minut odgwizdali walkower. Czy tak istotnie będzie zadecyduje Wydział Gier Tarnowskiego Okręgowego Związku Piłki Nożne, bo właśnie ten organ prowadzi rozgrywki grupy wschodniej małopolskiej IV ligi. Sprawa wydaje się być jasna i oczywista, mecz powinien być zweryfikowany jako wygrana Porońca walkowerem 3-0. Ale czy tak będzie, czy znowu nie doczekamy się precedensu? Wszak w polskiej piłce nożnej wszystko jest możliwe. Dla działaczy piłkarskich nic nie jest proste i oczywiste.

Jutro zagrają:
Watra Białka Tatrzańska – Barciczanka Barcice godzina 17:00
Rylovia Rylowa – KS Zakopane godzina 17:00

V LIGA:
W dzisiejszym spotkaniu w derbach Podhala zmierzył się Jordan Jordanów z LKS Szaflary. Szaflary po dwóch wygranych zdecydowanie słabiej zaprezentowali się w wyjazdowym spotkaniu z Jordanowem ulegając miejscowym aż 4:0.

Jordan Jordanów – LKS Szaflary 4:0 (1:0)
Bramki: Gromczak (10, 55), Sochacki (56), Migas (83).

Żółte kartki: Czubin – Gałdyn, Rusnak.

Jordan: Sitarz – Hodana, Czyszczoń, Romaniak, Filipiak, Czubin (46 Ferek), Kucek, Wróbel, Karkula (66 Kołodziejczyk), Gromczak (75 J. Pietrzak), Sochacki (80 Migas).
Szaflary: Cisoń – Hajnos, Strama, Rusnak, Kurańda, Jarząbek, Gałdyn, Modła, Czernik, F. Kamiński, Mrugała (18 Antolec).

Jutro zagrają:
Olimpia Pisarzowa – Podhale Nowy Targ godzina 18:00

Ryb