Koko spoko (+zdjęcia)

W grupie H Koko Koko wygrało „spoko”. Nie znalazło rywala, który chociaż na chwilę mógł im napędzić strachu. Inna rzecz, że nie była to mocna grupa, typowo amatorska. Grano w stylu „kopnij z dużego palca i biegnij do przodu”. Brakowało składnych akcji. Najczęściej grano w… odganianego. Piłka fruwała od bramki do bramki. Rywale Koko Koko popełniali mnóstwo prostych błędów. Bramkarze też nie stanowili o sile teamów. Kilka goli padło naprawdę kuriozalnych. „Okrasą” była interwencja bramkarz Szarotki w potyczce z Bystrym. Zakopiańczyk wybijał piłkę z autu, w pobliżu linii środkowej. Posłał futbolówkę w stronę bramki, która przeszła bramkarzowi między nogami, odbiła się od słupka i nadbiegający przeciwnik wpakował ją do pustej bramki. Radochę miała, tym razem nieliczna, widownia.

O wiele bardziej ciekawe widowiska stworzyły zespoły z grupy G. szczególnie potyczka N.T z De Lux mogła zadowolić obserwatorów. Miała swoją swoją dramaturgię. Prowadzenie objął De Lux, ale rywal szybko doprowadził do wyrównania i trwała wymiana ciosów. Wydawało się, że rozstrzygający będzie moment, kiedy piłkarz N.T otrzymał karę 3 minut. Nic z tego. De Lux o mały włos, a straciłoby bramkę. Chwilę później, gdy N.T grało już w komplecie, Hajnosowi wyszedł strzał życia. Niemal z połowy boiska zerwał „pajęczynę” w bramce N.T. Emocje jednak się nie skończyły. N.T atakował z pasją, bo nie miał nic do stracenia, a przeciwnik wyprowadzał kontry. Gdy do końca meczu pozostawała sekunda, przegrywający wykonywali rzut wolny niemal z linii pola karnego. Arbitrzy pozwolili go wykonać i Gubała doprowadził do wyrównania. Gra ze środka nie została już wznowiona.

Tymi, którzy rozdali kartę awansu byli piłkarze drużyny Nie Ma Lipy. Oni w pierwszym meczu ulegli De Lux, chociaż zaczęli bardzo obiecująco. Najpierw o mały włos, a zdobyliby gola z kuriozalnej sytuacji. Piłka już wychodziła za linię bramką, ale dopadł ją zawodnik i o mały włos, a skierowałby ją do siatki. Bramkarz pokpił sprawę, ale miał sporo szczęścia, że piłka przetoczyła się po zewnętrznej stronie poprzeczki i trafiła w przeciwległy słupek. Za moment golkiperowi koledzy powinni postawić kufel złocistego napoju, bo wybronił „setkę”. Nie dasz, dostaniesz. Ta maksyma sprawdziła się co do joty. Uderzenie rywala spod linii bocznej z połowy boiska i piłka odbiwszy się od słupka zatrzepotała w siatce. Bramkarz nawet nie zdążył odprowadzić jej wzrokiem. Potem De Lux grało już spokojnie, wygrało 4:1 i czekało z niecierpliwieniem na rezultat konfrontacji N.T z Nie Ma Lipy. N.T musiał przegrać, albo wygrać mniejszą różnicą bramkową niż De Lux. Okazało się, że zespół Nie Ma Lipy nie zastosował się do swojej nazwy i odstawił… lipę. Został zdruzgotany przez rywala i to N.T zapewnił sobie bezpośredni awans.

Baraż potwierdził, iż grupa H była mocniejsza. Zespoły z tej grupy awansowały do drugiej fazy Mundial

Grupa H
Bystry Zakopane – FC Koko Koko 2:7
Bramki: Kuczeba, Węgrzyn – Lutoborski 2, Rzadkosz 2, Antoł, Kuś, Stasik.

Szarotka Chochołów – Bystry Zakopane 7:4
Bramki: R. Zięder 3, Topór 2, Krupa 2 – Kuczeba, Furtak, Węgrzyn, Rogus.

FC Koko Koko – Szarotka Chochołów 7:1
Bramki: Lutoborski 2, Stasik 2, Rzadkosz 2, Cachro – R. Zięder.

Tabela:
1. Koko Koko – 6 pkt. ( bramki: 14-3)
2. Szarotka – 3 (8-11)
3. Bystry – 0 (6-14)

Grupa G
De Lux – Nie Ma Lipy 4:1
Bramki: Szado, Marek, Hajnos, Walkosz – Kwiecień.

N. T – de Lux 2:2
Bramki: Luberda, Gubała – Hajnos 2.

Nie Ma Lipy – N. T 0:7
Bramki: Kolasa 3, Lubrda 2, Strzęp, Ngven.

Tabela:
1. N.T - 4 pkt. (9-2)
2. De Lux -4 (6-3)
3. Nie Ma Lipy - 0 (1-11).

Baraż
Szarotka Chochołów – Nie Ma Lipy 4:2
Bramki: R. Zięder, Dziuba - Piątek, Gąsienica Bednarz. Lorenc, Kwiecień.

De Lux – Bystry Zakopane 5:1
Bramki: Rębiasz 2, Marek, D. Hreśka, M. Hreśka – Piwowar.

Pary 1/6 finału
Piątek – początek o 19
Supra Team – Blagurana
Maxx Sport - Disco Bajka
Copacabana – Patroni
N.T - Mix 40

Sobota – początek 18
Szarotka Nowy Targ – Viva Zaskale
Spajki Szaflary –Brida Team
Unihoc Team – De Lux
Koko Koko – Nie Ma Lipy

Stefan Leśniowski