14.06.2012 | Czytano: 1088

Mistrzowie stłamsili „kopciuszka”

Koszmar Włochów trwa. Od momentu rozpadu Jugosławii grali z Chorwatami sześć razy i ani razu nie wygrali. Trzy razy wygrała Chorwacja, trzy razy padł remis, wliczając dzisiejszy rezultat. Ostatni raz Włosi w meczu o punkty pokonali Chorwatów 70 lat temu. ”Kopciuszek” grupy poległ w bitwie z mistrzami świata i jako pierwszy zespół odpadł z czempionatu. Irlandczycy byli nieustępliwi, ale znów przegrali wysoko.

Włosi po remisie z Hiszpanią, stanęli naprzeciw nieprzewidywalnego rywala. „Azzurri” pokazali mistrzami świata klasę i tym samym stali się jednym z faworytów mistrzostw. Chorwaci przystępowali do potyczki z trzema punktami i przed meczem nosili wysoko w głowę. „Kockarzi” jechali na turniej osłabieni kontuzjami, nie grali też najlepiej, wielkiego optymizmu nie było. Ich dyspozycja z Irlandią zaskoczyła nawet ich trenera Slavena Bilicia. Czy to był tylko jednorazowy wykop? – zastanawiano się w obozie przeciwnika. Mistrzowie świata z 2006 roku czuli przed Chorwatami respekt. I słusznie się ich obawiali.
- Liczę na to, że to nie będzie dobry dzień Włochów. Strata każdego punktu w tej grupie może być bardzo bolesna. Wierzę, że dopiszemy sobie trzy punkty – mówił przed spotkaniem były napastnik Chorwacji, Davor Suker.
Dopisali jeden, chociaż przez większą część spotkania przegrywali, po cudownie wykonanym wolnym przez Andrea Pirlo. Włosi zagrali źle taktycznie, cofnęli się, zapominając, iż w szeregach rywala jest nieobliczalny Mario Mandžukić. Zdobył gola w najmniej spodziewanym momencie. To trzecie jego trafienia w czempionacie.
- Włosi zapłacili za kunktatorstwo – skwitował krótko Andrzej Strejlau, były selekcjoner reprezentacji Polski.

Hiszpanie przed meczem z Irlandią zrezygnowali z treningu na bursztynowym stadionie. Nie mogli przeboleć, że murawa z Włochami nie została zroszona (dzisiaj lało, trwa była mora). Są przekonani, że to była główna przyczyna starty dwóch punktów. Dziennikarze hiszpańskich „Marki” są innego zdania. Zarzucają trenerowi, że zgrał bez nominalnego napastnika i boi się, że selekcjoner powtórzy ten manewr. Byli też i tacy, którzy byli przekonani, że po krytyce, jaka spadła na niego ze strony Luisa Aragonesa, w podstawowym składzie wyjdzie klasyczna „9”. Chyba wymusili na selekcjonerze decyzję, bo wysuniętym zawodnikiem był Fernando Torres. I już w 4 minucie zdobył gola. Odebrał w polu karnym piłkę obrońcy i uderzył mocno pod poprzeczkę nad rękami interweniującego Shay Givena. 90 minut to zdecydowana przewaga Hiszpanów. Najwięcej szans na zdobycie bramki miał Torres.

Włochy – Chorwacja 1:1 (1:0)
1:0 Pirlo 39
1:1 Mandžukić 70
Sędziował Howard Webb z Anglii.
Żółte kartki: Thiago Motta, Montolivo - Schidelfeld.
Włochy: Buffon - Bonucci, De Rossi, Chiellini, - Maggio, Marchisio, Pirlo, Thiago Motta (62 Montolivo), Giaccherini - Balotelli (69 Di Natale), Cassano (83 Giovinco).
Chorwacja: Pletikosa - Srna, Corlujka, Schidelfeld, Strinić - Rakitić, Vukojević, Modrić, Perisić (68 Pranjić) - Jelavić (82 Eduardo), Mandžukić (90+4 Kranjčar).


Hiszpania – Irlandia 4:0 (1:0)
1:0 Torres 4
2:0 Silva 49
3:0 Torres 70
4: Fabregas 83
Sędziował Pedro Proenca (Portugalia).
Żółte kartki: Xabi Alonso, Martinez - Keane, Whelan, St Ledger.
Hiszpania: Casillas - Arbeloa, Pique, Ramos, Alba - Xavi, Busquets, Xabi Alonso (65 Martinez) - Silva, Torres (73 Fabregas), Iniesta (80 Cazorla).
Irlandia: Given – O’Shea, St Ledger, Dunne, Ward - Duff (77 McClean), Andrews, Whelan (80 Green), McGeady - Cox (46 Walters), Keane.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







Tabela - Klasa A

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Lubań Maniowy - Zapora Kluszkowce II 8 24
2. Orawa Jabłonka 7 19
3. Bór Dębno 8 18
4. AP Wisła Czarny Dunajec 8 15
5. Przełęcz Łopuszna 8 14
6. Czarni Czarny Dunajec 8 10
7. Wierchy Lasek 8 10
8. Zakopane 8 10
9. Skalni Zaskale 8 9
10. Granit Czarna Góra 8 8
11. GKS Łapsze Niżne 8 7
12. Dunajec Ostrowsko 8 6
13. Lokomotiv Chabówka 7 5
14. Jarmuta Szczawnica 8 4
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama