11.06.2012 | Czytano: 1292

Gorycka wicemistrzynią Europy

Wychowanka jordanowskiego Sprintu, Paula Gorycka wróciła z mistrzostw Europy w kolarstwie górskim, które rozgrywane były w Moskwie, z medalem w kolorze srebrnym. Gorycka wicemistrzowski tytuł wywalczyła w wyścigu kobiet do 23 lat.

Gorycka została drugą w historii polską medalistką w rywalizacji młodzieżowców w mistrzostwach Starego Kontynentu. Trzy lata temu złoto zdobyła Aleksandra Dawidowicz. Teraz Gorcyka przegrała tylko z Jolanda Neff ze Szwajcarii. – Obie na trasie dałyśmy z siebie wszystko, ale na mecie lepsza była rywalka. Do złota niewiele mi zabrakło, ale wicemistrzostwo Europy też mi smakuje – powiedziała Paula Gorycka.

- To był jeden z najlepszych wyścigów w jej karierze – twierdzi dyrektor sportowy grupy Gorcykiej 4f e-Vive Racking Team, Andrzej Piątek. – Pokazała, że potrafi wygrywać z zawodniczkami, które są w czołowej dziesiątce zawodów Pucharu Świata.

Gorycka kolejny raz dała powody do zastanowienia się na temat składu kadry na igrzyska. W Londynie mogą wystartować tylko dwie Polki. Obecność Mai Włoszczowskiej nie podlega dyskusji, ale już obsada drugie miejsca budzi sporo kontrowersji. Wielu fachowców jest zdania, ze związek powinien dać szansę Gorcykiej, młodej, utalentowanej i przyszłościowej dziewczynie. Związek już przed mistrzostwami Starego Kontynentu wytypował dwie zawodniczki, które pojadą do Londynu. Zdziwienie fachowców wzbudziło, iż zabrakło na liście nazwiska Goryckiej. Układy, układziki – tak można skwitować decyzje PZKol. Konflikt Włoszczowskiej z trenerem Piątkiem, który doprowadził ją do największych sukcesów w karierze, sprawia, iż związkowa strona trzyma stronę trenera kadry Marka Galińskiego. Tymczasem jego podopieczne przegrały w Moskwie z …ulewą. A jak będzie w Londynie lało? To co wtedy?

Druga Podhalanka, z Lubonia Skomielna Biała, Monika Żur w wyścigu U 23 finiszowała na dziewiątej pozycji.

Tekst Stefan Leśniowski
Foto CCC Polkowice

Komentarze







reklama