09.06.2012 | Czytano: 1290

Z Grecją na Manhattanie (w prasie o meczu)

Echa inauguracji mistrzostw Europy odbiły się szerokim echem w środkach masowego przekazu. Również zza Oceanem Polonia ściskała kciuki za biało –czerwonymi.

- Polscy kibice są wszędzie, potrafią sie spotkać, zjechać z rożnych zakątków Nowego Jorku i okolic. Potrafią dopingować drużynę narodową oraz dobrze się bawić i świadczyć o Polsce. Za naszymi orłami kibicowało 200 osób z panią konsul generalną w Nowym Jorku – pisze wielki fan hokeistów Podhala, Marek Dudek, mieszkający obecnie w Nowym Jorku.

 


Marek Dudek

 

„ I pięknie, i smutno” – tak zatytułował „Sport” relację z meczu otwarcia i rozwija wątek: „Do przerwy było pięknie! Potem było smutno. Najpierw Grecy wyrównali. Potem Wojciech Szczęsny, ratując zespół przed utratą gola, faulował i wyleciał z boiska. Bohaterem biało – czerwonych został rezerwowy bramkarz, Przemysław Tytoń, który obronił rzut karny Jorgosa Karagounisa”.

„Nieszczęsny” – tak swój felieton na łamach Sportu zatytułował Tomasz Mucha i wymienia pięć powodów, które nie pozwoliły nam wygrać i pyta: czego jeszcze potrzebujemy ( wcześniej wspomina o przychylności sędziego), żeby zejść z boiska zwycięscy? Szybko odpowiada: Chyba samobója.


W tłumie Pani konsul generalna RP Ewa Junczyk-Ziomecka (w białej bluzie).

 

„Zabrakło benzyny” - twierdzi Zbigniew Boniek. „Trudno mieść pretensje do zawodników, że w 35 minucie nie mieli sił. To mnie najbardziej uderzyło – mówi Zbigniew Boniek.

„Euforia i dramat” - tak twierdzi „Przegląd Sportowy” na pierwszej stronie. W środku krzyczy tytuł: „ Tytoń uchronił nas od piekła”.

Rafał Romianiuk w swój komentarz w „PS” zatytułował „ Dwa punkty stracone we frajerski sposób”. Zrobiliśmy pierwszy kroki w chmurach – czytamy w teksie – i szybko spadliśmy na ziemię. Sprzyjało nam wszystko: szybko strzelony gol, publiczność, sędziowie i rywale. O takie okoliczności w meczu otwarcia imprezy życia Franciszek Smuda mógł się tylko modlić. Potwierdziło się jednak, że nasza drużyna dobrze gra tylko jedną połowę. Wczoraj było to nawet 30 minut”.


Znak EURO 2012 został specjalnie namalowany przed wejściem do sports baru Tonic na Time Square.

 

Józef Młynarczyk: - Brakuje lidera polskiej reprezentacji. O drugiej połowie trzeba jak najszybciej zapomnieć. W takim turnieju nie ma prawa popełniać takich błędów, jak to zrobił Wasilewski ze Szczęsnym. Z drugiej połowy powinien wytłumaczyć się przed wszystkim trener.

„Jestem rozczarowany grą Polaków. Pokazali mizerny futbol. W pierwszej połowie prezentowali się nieźle. Po przerwie wyszli na boisko jak na stracenie” – Zygmunt Maszczyk ( mistrz olimpijski z 1972 r.).


Do baru na trzy pietra, wchodzi 600 osób, jest 65 telewizorów 40 calowych i piec projektorów. Ale i tak najlepsza atmosfera była w polskiej grupie.

„Niebo, piekło, czyściec” – pisze Gazeta Wyborcza. Horror na Narodowym. Biało-czerwono mogli strzelić kilka goli w pierwszej połowie, nie udało się. Grecy się podnieśli, mogli strzelić więcej goli, nie udało się.


„Fakt”: To był dramat. Tylko remis. Od pierwszej minuty nasi rzucili się Grekom do gardeł. Wyglądało, że zwycięstwo mamy w kieszeni. Wciąż atakowaliśmy. Ale Grecy, choć grali w dziesiątkę, zdołali wyrównać. A potem był horror.


„Super Express”: Panowie dziękujemy! Miało być pięknie, niepowtarzalnie i magicznie. Było dramatycznie. Polska cudem uratowała remis 1:1 w meczu z Grecją. Gwiazdą biało-czerwonych miał być Wojciech Szczęsny. A był... antybohaterem. A bohaterem rezerwowy bramkarz Przemysław Tytoń.


Zebrał Stefan Leśniowski 

Komentarze







Tabela - Klasa A

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Lubań Maniowy - Zapora Kluszkowce II 8 24
2. Orawa Jabłonka 7 19
3. Bór Dębno 8 18
4. AP Wisła Czarny Dunajec 8 15
5. Przełęcz Łopuszna 8 14
6. Czarni Czarny Dunajec 8 10
7. Wierchy Lasek 8 10
8. Zakopane 8 10
9. Skalni Zaskale 8 9
10. Granit Czarna Góra 8 8
11. GKS Łapsze Niżne 8 7
12. Dunajec Ostrowsko 8 6
13. Lokomotiv Chabówka 7 5
14. Jarmuta Szczawnica 8 4
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama