Awans na włosku
W Opolu zakończył się barażowy turniej juniorów o prawo gry w finale mistrzostw Polski. Losy awansu „Szarotek” ważyły się do ostatniej sekundy. Zapadła decyzja, że turniej finałowy również rozegrany zostanie w Opolu.
W przerwie było bardzo gorąco w nowotarskiej szatni. Zawodnicy dostali reprymendę od trenera, która pomogła. „Szarotki” przeszły ogromną metamorfozę. Stały się waleczne, nie było dla nich straconego krążka. Mozolnie odrabiały straty i na drugą przerwę schodziły już z jednobramkową stratą. Ten wynik dawał awans podhalanom do turnieju finałowego.
- Nie chcemy żadnych dodatkowych tabelek. Musimy wygrać – mówił kierownik drużyny, Józef Batkiewicz przed trzecią tercją. Tymczasem to rywale zdobyli kolejnego gola i znowu zrobiło się niewesoło. W tym momencie, w dodatkowej tabeli, jeden gol dawał góralom awans. Ten rezultat już nie uległ zmianie.
- Nie wyszedł nam turniej – mówi Jacek Szopiński. – Popełnialiśmy dużo błędów i to wtedy, gdy byliśmy w posiadaniu krążka. Wcześniej takich problemów nie mieliśmy. Mamy potworne dziury w obronie, ale mam młodych zawodników w tej formacji, wszyscy to juniorzy młodsi. Teraz muszę dotrzeć do głów zawodników, by w turnieju finałowym nie było radosnej twórczości. Dzisiaj wszyscy zagrali słabo, poniżej swoich możliwości. Moja głowa w tym, by wyprowadzić ich na właściwe tory.
MMKS Podhale Nowy Targ - JKH GKS Jastrzębie 3:5 (1:3, 2:1, 0:1)
Bramki dla Podhala: K. Bryniczka 2, Kmiecik.
MMKS Podhale: Niesłuchowski; Marek – Cecuła, Wróbel – W. Bryniczka, Szumal; Ziętara – Tylka – Gruszka, Kmiecik – K. Bryniczka – Hajnos, Kapica – Neupauer – Puławski, Kos, Zwinczak. Trener Jacek Szopiński.
Stefan Leśniowski