Druga połowa to już popis strzelecki jednego aktora. Rafał Komorek w odstępie 18 minut cztery razy pokonywał bramkarza przeciwnika. Ale też niepokój, że stracili dwa gole i sprokurowali dramatyczną końcówkę.
- Jakieś fatum nad nami wisi – twierdzi trener Lubania, Marek Żołądź. – Jeszcze dobrze nie rozpoczęliśmy meczu, a już straciliśmy gola z karnego. W niegroźnej sytuacji Majerczyk spóźnił się z interwencją. Drużyna po stracie gola pozytywnie zareagowała. W pierwszej połowie posiadaliśmy optyczną przewagę, staraliśmy się stwarzać sytuacje. Było kilka uderzeń z dystansu, ale nic nie wpadło do bramki gości. Po przerwie okazało się, że można być skutecznym. Fantastyczny dzień miał Rafał Komorek. Cztery sytuacje stworzyliśmy i wszystkie wykorzystał. Co mnie niepokoi to, to, że prowadząc 4:1 daliśmy sobie strzelić dwa gole. Na własne życzenie doprowadziliśmy do nerwowej końcówki. Najważniejsze, że wygraliśmy. To zwycięstwo utwierdzi zawodników, że potrafią grać w piłkę i będą walczyć, by zdobywać punkty w kolejnych meczach. Jak gole zdobywał Komorek?
1:1 - był najsprytniejszy w zamieszaniu podbramkowym.
2:1 – głową zamknął dośrodkowanie z prawego skrzydła
3:1 – wywalczył piłkę w środku boiska i pognał z nią na bramkę przeciwnika. Sytuacji oko w oko z bramkarzem nie zmarnował. Zmusił bramkarza, bez wojskowej komendy, do padnięcia na ziemię i nie miał już problemu wrzucić futbolówkę do siatki.
4:1 - wykończył akcję zainicjowaną przez Gogolę i Firka.
Lubań Maniowy – Szreniawa Nowy Wiśnicz 4:3 (0:1)
Bramki: Komorek 49, 56, 59, 67 - Batko 3 karny, Kozieł 72, Czajka 76.
Lubań: Majerczyk - Anioł, Gąsiorek, Czubiak, Duda (46 Bachleda), Zieliński (75 Ostachowski), Górecki, Gogola, Gołdyn, Firek (70 Połomski), Komorek (89 Budz).
Tekst Stefan Leśniowski
Zdjecia Oliwia Topolska
Posiadasz zdjęcia, wyniki lub relacje z meczu? Wyślij do naszej redakcji na e-mail redakcja@sportowepodhale.pl a umieścimy Twoją informacje.
IV LIGA:
W IV lidze nasz jedynak w tej klasie rozgrywkowej Watra Białka Tatrzańska wygrywa na własnym boisku z Tymbarkiem. Piłkarze Watry po pierwszej połowie przegrywali już dwoma bramkami, ale pokazali w drugiej odsłonie spotkania góralski charakter inkasując trzy punkty dla siebie. Drużyna z Białki Tatrzańskiej aktualnie zajmuje z dorobkiem 26 punktów 7 miejsce w tabeli.
Watra Białka Tatrzańska – KS Tymbark 3:2 (2:0)