Hit nie był porywającym widowiskiem. Porywisty był tylko wiatr. Podhale prowadziło grę, ale nie potrafiło tego udokumentować bramkami. Huragan niczym wytrawny bokser, pozwolił się wyszumieć mieszczanom i jak tylko spostrzegł, że ten opuścił gardę, zadał nokautujące ciosy.
Do sporej niespodzianki doszło w Chabówce, gdzie poległ Lubań. Wydawało się, że tylmanowanie podrażnieni decyzjami podokręgu, udowodnią na boisku, że zasługiwali na rycerzy jesieni.
Nie zwalnia tempa rewelacyjny beniaminek z Czarnej Góry. Podobnie jak jesienią nadal imponuje skutecznością i grą na wysokim „C”. Rozgromił Orawę, która nie „wyleczył” się zimą i nadal zżera ją choroba jesieni.
Posiadasz zdjęcia, wyniki lub relacje z meczu? Wyślij do naszej redakcji na e-mail redakcja@sportowepodhale.pl a umieścimy Twoją informacje.
Huragan Waksmund – NKP Podhale Nowy Targ 2:0 (1:0)
1:0 samobójcza 20,
2:0 Cyrwus 85 karny.
Sędziował Paweł Folwarski z Rokicin Podhalańskich.
Żółte kartki: Cyrwus – Hołyst.
Huragan: Rejczak – M. Budz, P. Bryja, Cyrwus, Sz. Garcarz, B. Waksmundzki (82 Słaboń), Zagata, B. Mroszczak (76 Handzel), B. Drożdż (71 Szewczyk), K. Waksmundzki, Sz. Drożdż (61 M. Garcarz).
Podhale: Rabiasz – Ojrzanowski, D. Żółtek, Wójciak (76 Sowada), Hołyst, Bobek, Pucharski (82 Gardoń), W. Żółtek (46 Świętek), Ślusarek, Sulka (46 G. Hajnos), Sulka.
Mecz podwyższonego ryzyka - tak można określić mecz na samym szczycie tabeli. Sześć wozów policyjnych stało przed bramą stadionu. Na mecz przybyła spora grupa fanów ze stolicy Podhala. Opuszczali stadion z markotnymi minami, gdyż Podhale nie potrafiło trafić ani razu do bramki Huraganu, a samo pozwoliło dwa razy się „ugryźć”. Co z tego, że częściej było w posiadaniu piłki, że częściej zagrażało bramce rywala, skoro nikt nie potrafił skierować futbolówki do siatki. Nawet w wymarzonych wręcz sytuacjach.
- Wygrała drużyna, która nie oddala strzału na bramkę – powiedział trener gości, Krzysztof Leśniakiewicz. – Z przebiegu gry byliśmy zdecydowane lepszym zespołem. Jestem zadowolony z gry, ale zły, że nie potrafiliśmy wykorzystać mnóstwa świetnych okazji. Po kontrowersyjnym karnym odcięto nam prąd.
- Chłopcy zrealizowali założenia taktyczne. Walka, walka i jeszcze raz walka, bo zdawaliśmy sobie sprawę, że piłkarze z Nowego Targu będą jednym z tych zespołów, który zweryfikuje nasze ambicje gry w wyższej lidze. Cieszę się, że są zdeterminowani do tego, by walczyć o awans – powiedział trener Huraganu, Adam Chlebek.
Momenty były
8 – Sz. Drożdż, sam przed bramkarzem, z 11 metrów nie trafia w piłkę.
12 – po kiksie obrony gospodarzyz W. Żółtek nie trafia do bramki z 7 metrów.
18 – kapitalne crossowe podanie Pucharskiego do Wronki. Ten włącza drugi bieg, wpada w pole karne i…nie ma do kogo dograć. Decyduje się na strzał, lecz piłka wzdłuż linii bramkowej, minimalnie mija przeciwległy słupek.
20 1:0 GOLL!! – dośrodkowanie Budza fatalnie przecina D. Żółtek, myląc swojego bramkarza.
25 – kiks Ojrzanowskiego nie został wykorzystany przez B. Drożdża.
42 – mocne uderzenie zza szesnastki Pucharskiego z trudem broni Rejczak.
45 – ponownie górą Rejczak, tym razem po strzale Ślusarka.
50 – Świętek ładnie uwolnił się od obrońcy w polu karnym, ale odchylił się i piłka poszybowala nad poprzeczką.
61 – wolny Ślusarka z 30 metrów, wprost w bramkarza.
63 – G. Hajnos z wolnego, broni Rejczak.
77 – piłke w okolicach pola karnego stracił Ojrzanowski, w polu karnym odegrana został do B. Waksmundzkiego, który miał przed sobą tylko bramkarza. Został pchnięty z tyłu, ale gwizdek arbitra milczał jak zaklęty.
85 2:0 GOLL!! – D. Żółtek zagrał ręką w polu karnym i „jedenastkę” na bramkę zamienił Cyrwus.
Antybohater meczu
Daniel Żółtek – śmiało można powiedzieć, że był graczem Huraganu. Pomógł im w zdobyciu obu goli. Za pierwszym razem sam zaskoczył Rabiasza, a w drugim przypadku podarował gospodarzom karnego. Miał też kilka, podobnie jak Ojrzanowski, błędów, ale z nich rywale nie skorzystali.
Więcej zdjęć pod artukułem...
Wierchy Rabka – Babia Góra Lipnica Wielka 2:1 (0:0)
1:0 Śmieszek ( Tupta) 70,
2:0 – Śmieszek (Celing) 78,
2:1 – Chowaniec (T. Lach) 86.
Sędziował Andrzej Opacian z Ratułowa.
Żółte kartki: Śmieszek – Kudzia.
Wierchy: Potaczek – Nawara, Majerski, Żurek, Tupta, Śmieszek, W. Zachara (65 Chryc), K. Pędzimąż, K. Gacek, Świder (85 Wójciak), Celing.
Babia Góra: Ignaciak – T. Lach, T. Mikłusiak, Piotr Lach, Kudzia, G. Lach (75 M. Mikłusiak), P. Kucek, S. Skoczyk (35 Paweł Lach), G. Skoczyk, Sitarz, Machajda (64 Chowaniec).
- Pierwsza połowa słaba w naszym wykonaniu – mówi prezes Wierchów, Tomasz Traczyk. – Goście pokazali się z dobrej strony, tylko dlatego, że zbyt głęboko cofnęliśmy się i zostawiliśmy im sporo miejsca na rozgrywane akcji. Po zmianie stron przesunęliśmy się do przodu. Gra toczyła się przeważnie na ich połowie. Przyjezdni jakby opadli z sił.
Momenty były
10 – K. Pędzimąż dogrywa piłkę na 7 metr do W. Zachara i – zdaniem sędziego – fauluje bramkarza.
12 – mocne uderzenie Kudzi padał łupem bramkarza.
19 – uderzenie Pędzimęża z 20 metrów Ignaciak piąstkuje na róg.
24 – po nieudanej pułapce ofsajdowej G. Skoczyk znalazł się sam przed bramkarzem, ale ten zwycięsko wyszedł z tego pojedynku.
33 – W. Zachara z prostopadle dogrywa do Śmieszka, ale ten posyła futbolówkę obok słupka.
41 – dogranie Żurka na 5 metr do Pędzimęża kończy się niecelnym strzałem.
43 – po rogu Zachary, Gacek uderza nad bramką.
58 – Świder z 8 metrów nie potrafił umieścić piłki w bramce.
60 – po rogu Sitarza, Tupta wybił piłkę zmierzającą do bramki.
70 1:0 GOL!!– po rajdzie Gacka piłka wychodzi na róg. Spod chorągiewki dośrodkowywał Świder na długi słupek. Bramkarz minął się z piłką, Tupta strącił ją do Śmieszka, a ten za moment utonął w objęciach kolegów.
72 – kapitalna wymiana piłki z klepki pomiędzy Gackiem, Żurkiem i Celingiem. Szkoda, że nie zakończona golem.
78 2:0 GOL!! – gospodarze wykonywali wolnego z okolic narożnika boiska. Piłka po dośrodkowaniu Celinga spadła na 7 metrze na głowę Śmieszka, a ten skierował ją w okienko.
86 2:1 GOL!! – T. Lach wykonał wolnego niemal z połowy boiska. Posłał świece w pole karne i Chowaniec głową piłkę skierował do bramki.
88 – Gacek ostemplował poprzeczkę.
Postać meczu
Tomasz Śmieszek – często niepokoił defensywę rywala. Dwa razy ją porządnie użądlił.
Błyskawica Kacwin – Wiatr Ludźmierz 0:4 (0:2)
0:1 Słaboń (Mikoś) 1,
0:2 Jędrol 35,
0:3 Jędrol 57,
0:4 Jędrol 75.
Sędziował Czesław Żądło z Rokicin Podhalańskich.
Żółte kartki: D. Gałowicz, M. Hasaj – Grzęda, Bobek.
Czerwona kartka: D. Gałowicz – 68’ druga żółta.
Błyskawica: Marek Molitorys – Pitoń, M. Hasaj, Ł. Gałowicz, Pindera, Maciej Molitorys, Magiera (78 Radecki), Bigos (24 Kuszczak), D. Gałowicz, Szewczyk, Kubasek.
Wiatr: Byrnas – Bobek, Cebulski, Zubek (78 Tylka), Mikoś, Grzęda, Słaboń (75 Mrowca), Targosz (60 Luberda), Gacek (46 Truty), J. Siuta, Jędrol.
- Mecz niewykorzystanych szans przez nas – powiedział Marek Molitorys z Błyskawicy. – Mieliśmy mnóstwo świetnych okazji, ale jeszcze raz się okazało, że nie sytuacje, ale to co w sieć wpadnie się liczy. Brakowało nam szczęścia.
Momenty były
1 0:1 GOL!! – zaraz po wznowieniu gry Mikoś z 30 metrów dośrodkował w pole karne i Słaboń głową skierował piłkę do siatki.
9 – uderzenie z 17 metrów J. Siuty broni Marek Militorys.
12 – M. Hasaj popisał się cudownym uderzeniem, ale jeszcze piękniejszą paradą Brynas.
14 – po wolnym z 25 metrów M. Hasaj trafia w poprzeczkę.
15 – Kubasek w sytuacji sam na sam posłał futbolówkę nad poprzeczką.
25 – po strzale Kubaska obrońca Wiatru wybija piłkę prawie z linii bramkowej.
35 0:2 GOL!! – Jędrol w sytuacji sam na sam pociągnął nie do obrony po długim rogu.
36 – świetna wymiana piłki pomiędzy Kuszczakiem a Hasajem; strzał obok słupka.
49 – uderzenie Szewczyka minimalnie mija światło bramki.
57 0:3 GOL!! – Jędrol oddaje przepiękny strzał z 20 metrów z półobrotu prosto w okienko bramki gospodarzy.
61 – Jędrol miał szanse na hat tricka, ale przestrzelił.
75 0:4 GOL!! – Jędrol nie dał szans ostatniej instancji gospodarzy w sytuacji sam na sam i tym samym mamy hat-trick w wykonaniu Jędrola.
Postać meczu
Łukasz Jędrol – szybki, przebojowy zawodnik, z którym obrońcy gospodarzy mieli ogromne kłopoty. Dwukrotnie nie zdołali go upilnować.
Czarni Czarny Dunajec – Orkan Raba Wyżna 1:0 (1:0)
1:0 Pająk (Bulas) 9.
Sędziował Mateusz Pietruch z Zakopanego.
Żółte kartki: Pająk, Kolbrecki – Rapta.
Czarni: Czyż – Karkoszka, Tylka, Gruszka, Rawicki, Cholewa (75 Zmarzliński), A. Głowacz, Palenik (46 M. Głowacz, 88 Obrochta), Bulas (46 Kolbrecki), Bandyk, Pająk.
Orkan: Szklarz – Lenart, Rapta, Pieczara, Chrobak, Nuziak, Traczyk, Szepelak (83 Radoła), Rzeszutko, Michał Czyszczoń, Filipek.
Szczęśliwa wygrana gospodarzy. O pierwszej połowie można powiedzieć, że się odbyła. Akcji jak na lekarstwo. O wiele ciekawsza była druga, ale za sprawą gości, którzy dość mocno przycisnęli, ale ich najlepszy strzelec Filipek ma jeszcze rozregulowany celownik. Inna rzecz, iż w bramce gospodarzy zaporą nie do sforsowania okazał się Czyż.
Momenty były
9 1:0 GOL!!! – Bulas ze środka sprzed szesnastki podał na bok w pole karne do nadbiegającego Pająka, a ten zachował się jak rasowy napastnik. Ze stoickim spokojem uderzył po długim rogu i Szklarz musiał wyjmować piłkę z siatki.
30 – uderzenie z 30 metrów z wolnego Szepelaka poszybowało nad poprzeczką.
37 – Lenart nie trafił w piłkę w dogodnej sytuacji.
50 – strzał Nuciaka zmierzał w okienko, ale Czyż popisał się kapitalną interwencją.
70 – Filipek w świetnej sytuacji zbyt lekko uderzył i bramkarz miejscowych nie miał problemów z wyłapaniem futbolówki.
71 – jedyna okazja w drugiej połowie gości. Cholewa znalazł się sam przed Szklarzem, lecz piłka podskoczyła mu na nierówności i było po szansie.
82 – kolejny pojedynek Filipka z Czyżem i znowu górą ostatnia instancja gospodarzy.
88 – Filipek z 16 metrów posłał piłkę nad poprzeczką.
Postać meczu
Marek Czyż – stara gwardia nie rdzewieje. Rocznik 67 wrócił z Korony Piekielnik i koledzy z drużyny powinni mu postawić „coś niecoś” na święta, bo uratował im trzy punkty.
Jarmuta Szczawnica – Zapora Kluszkowce 4:2 (2:1)
0:1 Hołyst 2,
1:1 Michalik (Diop) 15,
2:1 W. Wiercioch 20,
2:2 Leonik 50 karny,
3:2 J. Piszczek 52,
4:2 Kaliciecki (Borucki) 85.
Sędziował Jerzy Drabik z Nowego Targu.
Żółte kartki: Wójcikiewicz, Dawid Wiercioch – Leoniak, Jaworski.
Jarmuta: Wójcikiewicz – Dawid Wiercioch, Dominik Wiercioch, Adamczyk, Ciesielka (60 Ł. Wiercioch), Lach (72 Pietrzak), J. Piszczek, W. Wiercioch, Michalik (65 Kaliciecki), Diop, Hrydziuszko (46 Borucki).
Zapora: M. Janczy – S. Janczyk, Plewa, Ślęzak (46 Skupień), Świątkowski, Jaworski, Potoczak, Hołyst (72 Sieczka), M. Jędrol, Leoniak, Bańka (80 Hamus).
Żywy mecz, ze zmieniającymi się sytuacjami. Spotkanie świetnie się ułożyło dla gości, którzy już w 2 minucie objęli prowadzenie. Nie potrafili tego wykorzystać. Szczawniczanie, którzy mieli kiepską jesień, za wszelką cenę nie chcieli dopuścić do powtórki scenariusza.
Momenty były
2 0:1 GOLL!! – zdecydował spryt Hołysta, który w zamieszaniu podbramkowym wyłuskał piłkę i wepchnął ją do bramki.
15 1:1 GOL!! – dośrodkowanie Diopa na bramkę zamienił Michalik. Głową wpakował futbolówkę w krótki róg bramki Zapory.
20 2:1 GOLL!! – W. Wiercioch przedrylował pół boiska, a rywale się tylko przyglądali. Czyżby obstawiali zakłady? Trafi, nie trafi? Trafił w długi róg bramki strzeżonej przez M. Janczego.
50 2:2 GOL!! – Wójcikiewicz sfaulował szarżującego Leoniaka, a ten z „wapna” wymierzył sprawiedliwość.
52 3:2 GOLL!! – krótko trwała radość gości z wyrównującej bramki. Niespełna 120 sekund później gospodarze posłali „świecę” w pole karne i J. Piszczek głową wpakował piłkę do siatki.
85 4:2 GOL!! – prostopadłe podanie Boruckiego przechwycił Kaliciecki i mocnym strzałem po ziemi ustalił wynik spotkania.
Postać meczu
Wojciech Wiercioch – pobyt w Lubaniu Maniowy dobrze mu zrobił. Był najjaśniejszą postacią meczu. Szarpał grę, inicjował akcje, dryblował, dośrodkowywał, aż wreszcie raz posłał piłkę do siatki.
Granit Czarna Góra - Orawa Jabłonka 5:1 (1:0)
1:0 P. Sarna ( P. Budz) 45,
2:0 A. Gogola 48,
3:0 J. Sarna ( P. Sarna) 49,
4:0 M. Sarna ( A. Gogola) 57,
4:1 Owsiak ( Jazowski) 85,
5:1 K. Kiernoziak ( T. Lichacz) 88.
Sędziował: Jan Kurek z Tymbarku.
Żółte kartki: A. Gogola, Pawlica - Owsiak.
Granit: P. Gogola - J. Milon, Pawlica, K. Sarna, Wojeński, M. Sarna J. Sarna (56 K. Kiernoziak ), A. Gogola, P. Sarna, Budz (56 T. Lichacz), M. Lichacz (85 M. Maryniarczyk).
Orawa: Pulit ( 60 Guzik) -Nowak (80 Smutek), W. Zahora, Jazowski, Stokłosa, Kasprzak (60 Zembol), T. Zahora, Matonóg (60 Dziurczak), Janiczak, Owsiak, Chowaniec.
Kibice w Czarnej Górze mogli być usatysfakcjonowani nie tylko wynikiem, ale i grą swoich pupili. Czarnogórzanie od pierwszego gwizdka sędziego rzucili się na przybyszy z Orawy jak wygłodniałe wilki. Grający z wiatrem goście dzielnie odpierali ataki Granitu. Inna rzecz, że strzały z dystansu, neutralizowane przez wiatr, nie miały już takiej mocy, gdy dolatywały do bramkarza. Brakowało im też precyzji. Po przerwie wiatr był sprzymierzeńcem gospodarzy i to skrzętnie wykorzystali, zdobywając filmowe bramki.
Momenty były
9 - Wojeńskiego uderzenie broni Pulit.
13 - M. Sarna obok bramki.
23 - strzał A. Gogoli broni Pulit.
25 – ponownie A. Gogola zmusza bramkarza gości do interwencji. Broni szczęśliwie, na raty.
27 – pierwsza groźna akcja gości. T. Zahora trafia w słupek.
28 - jego wyczyn kopiuje Chowaniec.
30 - po rożnym Matonóg minimalnie obok bramki.
33 - dwójkowa kontra gości Owsiak - Chowaniec i ostatni w sytuacji sam na sam nie trafia w światło bramki.
45 1:0 GOLL!! - gospodarze zdobywają bramkę do szatni, przebitkę wygrywa Budz, do piłki doskakuje niezwykle szybki P. Sarna, zagrywa głową do boku, mija Pulita i w ekwilibrystyczny sposób, padając, trafia do pustej bramki.
48 2:0 GOLL!! - A. Gogola wykonał fantastyczny strzał z wolnego z ok. 30 metrów. Piłka zerwała „pajęczynę” w bramce gości.
49 3:0 GOLL!! - po koronkowej akcji A. Gogola – P. Sarna, ten ostatni wycofuje do tyłu na 18 metr, a tam po zwodzie J. Sarna uderza nie do obrony.
57 4:0 GOLL!! - wypuszczony w uliczkę Wojeński podaje do A. Gogoli ten wykłada piłkę na 8 metr do M. Sarny i szał radości ogrania stadion.
60 - próbujący coś zmienić trener gości wprowadza na murawę trzech nowych graczy, w tym bramkarza, ale pozwala to gościom zdobyć tylko honorową bramkę.
85 4:1 GOLL!! – Owsiak trafia z podania Jazowskiego.
88 5:1 GOLL! – akcja rezerwowych; T. Lichacz podaje do K. Kiernoziaka, a ten z 20 metrów po ziemi pokonuje bramkarza gości
Postać meczu
Andrzej Pawlica - nie popełnił żadnego błędu w obronie ( oczy dookoła głowy); pewnie czyścił przedpole bramki P. Gogoli i znakomicie rozpoczynał akcje ofensywne Granitu.
Więcej zdjęć pod artykułem...
KS Chabówka – Lubań Tylmanowa 3:2
Więcej zdjęć pod artykułem...
Posiadasz zdjęcia, wyniki lub relacje z meczu? Wyślij do naszej redakcji na e-mail redakcja@sportowepodhale.pl a umieścimy Twoją informacje.
LP
|
DRUŻYNA
|
MECZE
|
PUNKTY
|
BRAMKI
|
---|---|---|---|---|
1
|
Huragan |
14
|
32
|
37-14
|
3
|
Granit |
14
|
30
|
31-11
|
2
|
Podhale |
14
|
28
|
39-19
|
4
|
Wiatr |
14
|
28
|
32-14
|
6
|
Wierchy |
14
|
25
|
29-22
|
5
|
Lubań |
14
|
25
|
27-23
|
8
|
Jarmuta |
14
|
21
|
24-26
|
7
|
Orkan |
14
|
20
|
38-26
|
9
|
Zapora |
14
|
16
|
20-36
|
10
|
Babia Góra |
14
|
15
|
20-24
|
12
|
Czarni |
14
|
12
|
24-37
|
13
|
Chabówka |
14
|
12
|
23-42
|
11
|
Błyskawica |
14
|
11
|
20-45
|
14
|
Orawa |
14
|
6
|
21-46
|
Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcia Waksmund – Podhale Stefan Leśniowski
Zdjęcia Chabówka – Lubań Rafał Zając oraz Staszek M
Zdjęcia Granit – Orawa Ojgen55