11.04.2009 | Czytano: 1604

Lider za mocny

Nasz jedynak w piątej lidze - Watra Białka Tatrzańska - gościł u lidera tabeli z Woli Rzędzińskiej. Białczanie są w strefie spadkowej i każdy zdobyty punkt jest na wagę „złota”. Liczono na punkcik, jak przed tygodniem z Wisłą Szczucin. Lider jednak okazał się za mocny dla białczan.

- Po prostu nas wypunktowali – mówi trener Watry, Stanisław Strama. – Mimo, iż nie wystąpił u nich najlepszy piłkarz Grzegorz Jasiak, to mają w swoich szeregach klasowych futbolistów, którzy wiedzą na czym polega nowoczesna piłka. Już w 1 minucie straciliśmy gola, co ustawiło mecz. Gospodarze oddali dziesięć strzałów i sześć znalazło się w naszej „sieci”. Myśmy też mieli okazje do zdobycia gola, ale Handzel z 5 metrów przestrzelił, a Król miał dwie sytuacje i raz ostemplował poprzeczkę. Próbowaliśmy ich „ugryźć”, a oni z wprawą doskonałego boksera nas punktowali.

Wolania Wola Rzędzińska – Watra Białka Tatrzańska 6:0 (2:0)
Watra: Rabiasz – Łojek, Strama, Kubicki, Zagata – Janasik, Gogola, Walkosz (70 Garncarz), Handzel (85 Kostrzewa) – Maciaś (60 Remiasz), Król.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama