09.04.2009 | Czytano: 1481

Aktorski upadek

Nasz jedynak w czwartej lidze piłkarskiej przegrał drugie spotkanie w rundzie wiosennej. Orkan zwycięskie gola zdobył z karnego z „kapelusza”...

Początek spotkania także dla miejscowych, którzy mieli optyczną przewagę. Udokumentowali ją w 25 min. po rzucie wolnym. Najwyżej do wrzuconej w szesnastkę piłki wyskoczył D. Nowak i głową skierował ją do siatki. Przyjezdni nie załamali się takim obrotem sprawy i dążyli do wyrównania. Próby pokonania golkipera gospodarzy powiodły się w 43 min.

Po zmianie stron obie drużyny miały okazje do przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę. Skuteczniejsi byli jednak gospodarze, którzy w 74 min. wykorzystali rzut karny. Zdaniem arbitra faulowany był Pająk. Odmienne zdanie mieli maniowianie, którzy uważali, że był to aktorski upadek, na który nabrał się sędzia. Pewnym egzekutorem karnego okazał się D. Nowak. W końcówce meczu Lubań mocno przycisnął, ale nie zdołał rozmontować defensywy Orkana. Końcówka meczu była emocjonująca, lecz piłkarze ze Szczyrzyca nie dali się zaskoczyć.

Orkan Szczyrzyc - Lubań Maniowy 2:1 (1:1)
1:0 - D. Nowak 25,
1:1 Zasadni 43,
2:1 D. Nowak 74

Lubań: Zając - Babik, Gąsiorek, Kowalczyk, Anioł - R. Waksmundzki (60 Komorek), Zasadni, Sral, Górecki - Kurnyta, Pietrzak (75 K. Waksmundzki).

Maciuś

i

Komentarze







reklama