- Oprócz nich sprawdzianowi poddani zostali Bobak z Sokolicy Krościenko i Duda z Rytra – mówi trener Lubania, Marek Żołądź. - Chłopak z Rytra jest obrońcom. Przyglądamy się wszystkim, by wypracować optymalny skład na rundę rewanżową. Poroniec to mocny zespół, zawiesił nam wysoko poprzeczkę i po pierwszej połowie prowadził. Na boisku było wtedy czterech nowych. W drugiej części zagraliśmy lepiej, starą gwardią. Martwi odnowiona kontuzja Hładowczaka, golkipera numer jeden. Wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze, wrócił do zajęć, wystąpił w poprzednich spotkaniach, ale znowu musi odpoczywać. Pierwsza diagnoza lekarska nie jest optymistyczna, niemniej czekamy na jej potwierdzenie.
Lubań Maniowy - Poroniec Poronin 4:3 (1:2)
Bramki dla Lubania: Gogola, Zieliński, Połomski, Hałgas.
Lubań: Okręglak - Bobak, Gąsiorek, Babik, Gołdyn, Komorek, Hałgas, Duda, Zieliński, Połomski, Firek (I połowa); Okręglak (Sikora) - Anioł, Babik, Gąsiorek, Górecki - Sral, Gogola, Czubiak, Komorek, Połomski, Hałgas.
Stefan Leśniowski