Spotkanie rozegrano w Tylmanowej na sztucznej nawierzchni. Maniowianie w 11 minucie objęli prowadzenie po strzale Gogoli. W zespole gospodarzy zadebiutował pozyskany z Granitu Czarna Góra Janusz Sarna. W bramce, po kontuzji wystąpił Jakub Hładowczak, który jednak nie jest jeszcze w pełni zdrowy i w 70 minucie ustąpił miejsca młodemu Przemysławowi Sikorze.
- Sprawdziliśmy młodzież – mówi trener Lubania, Marek Żołądź. – Dostali szansę gry z mocnym rywalem. Powiem szczerze, że toczyli z nim równorzędny pojedynek przez większą część meczu. Doświadczenie zawodników z Muszyny i ich ogranie wzięło górę w decydujących momentach. Mieliśmy jeszcze kilka okazji do zdobycia goli. Sarna i Dudek nie wykorzystali sytuacji sam na sam. Nie chodziło mi o wynik w tym meczu. Chłopacy są dopiero na etapie nauki. Niemniej mają po tym meczu wiele rzeczy do przeanalizowania. Dostaną jeszcze szanse gry, będziemy się im przyglądać.
Lubań Maniowy – Poprad Muszyna 1:3 (1:1)
Bramka dla Lubania: Gogola 11.
Lubań: Hładowczak (70 Sikora) – Górecki, Gąsiorek, Gołdyn, Krzystyniak, Ostachowski (46 Jarząbek), Gogola, Dudek, Hałgas, Sarna (46 Firek). Trener Marek Żołądź.
Stefan Leśniowski