14.12.2011 | Czytano: 1251

Dobrze zgrupowanie daje efekty

Po trzytygodniowym zgrupowaniu w Obertilach zakończone startem w Pucharze Austrii do Zakopanego powróciła kadra młodzieżowa polskich biathlonistek prowadzona przez trenera BKS WP Kościelisko Adama Jakiełę.

Startem bardzo udanym, o czym informowaliśmy już we wtorkowym wydaniu Dziennika Podhalańskiego. Przypomnijmy tyko, że zwyciężczyniami biegów sprinterskich a tylko takie były rozgrywane na tych zawodach zostały Maria Bukowska w juniorkach starszych i Kinga Mitoraj w juniorkach młodszych. Dwie inne reprezentantki BKS WP Kościelisko Anna Mąka i Karolina Batożyńska uplasowały się na 4 miejscach. O ocenę zgrupowania i pierwszego startu swoich podopiecznych zapytaliśmy trenera Adama Jakiełę.

- Trzytygodniowe zgrupowanie w Obertilach jednym z najlepszych ośrodków biathlonowych w Europie uważam za wszech miar udane. Głównym zadaniem było zrealizowanie na nim dużej objętości zajęć. I udało się nam zaliczyć ponad 500 km biegów na nartach i jeszcze ponad 100 km na nogach. Oczywiście doszły do tego inne zajęcia. Taka objętość ma procentować w późniejszym okresie startowym. Mieliśmy w planach start w Pucharze Austrii i też go zrealizowaliśmy uważam, że z dobrymi efektami. Wedle mojej analizy nasze zawodniczki nadrobiły dystans do najlepszych biegaczek w swoich kategoriach w stosunku do roku ubiegłego. Jeżeli chodzi o strzelanie to w stosunku do czwórki najlepszych: Marysi Bukowskiej, Ani Mąki, Kingi Mitoraj i Karoliny Batożyńskiej nie mogę mieć zastrzeżeń. Jeżeli na 20 wykonanych na zawodach prób zawodniczka zalicza tylko jeden niecelny strzał to jest to wynik bardzo dobry.

Czy to był jedyny sprawdzian pana podopiecznych podczas tego zgrupowania?
Mieliśmy jeszcze sprawdzian wewnętrzny wspólnie z zawodniczkami zaplecza kadry narodowej w celu wyłonienia reprezentacji na pierwsze zawody o puchar IBU (Puchar Europy). Ten test dla moich zawodniczek wypadł też pomyślnie, bo Marysia Bukowska i Ania Mąka wywalczyły sobie w nim prawo startu, jednak zdecydowaliśmy, aby jeszcze w nich nie wystartowały. Na to przyjdzie pora, gdy ja będę z innymi zawodniczkami na Igrzyskach Olimpijskich Młodzieży (YOG).

No właśnie pojedzie na nie Kinga Mitoraj i kto jeszcze?
Mitoraj wygrała w swojej kategorii i jest to dobry prognostyk na zawody YOG. Wszak w Pucharze Austrii startowała szeroka czołówka juniorek łącznie z ubiegłoroczną mistrzynią Światowych Igrzysk Młodzieży. W porównaniu do niej Kinga Mitoraj była lepsza. Na YOG pojedzie także kolejna zawodniczka z naszego klubu Beata Lasak. Wprawdzie ona zawodów w Austrii do udanych zaliczyć nie może, ale liczę, że jej forma przyjdzie na najważniejsze dla niej zawody.

Najważniejszym jednak sprawdzianem dla pana ekipy będą mistrzostwa świata juniorów.
Oczywiście zawsze dla kadr młodzieżowych głównym sprawdzianem i wyznacznikiem pozycji danej zawodniczki oraz całej dyscypliny są wyniki w MŚJ. W tej chwili tworzy się nam dobry skład dziewcząt na te mistrzostwa. Do tej czwórki zawodniczek dołączy przecież członkini kadry narodowej Monika Hojnisz. Jeżeli nic złego się nie przytrafi to powinno być dobrze.

Zgrupowanie w Austrii przebiegało w dobrych warunkach, ale teraz w całej Polsce nie ma śniegu jak sobie z tym problemem radzicie?
Oczywiście szkoda, że brak warunków śniegowych trochę dezorganizuje nam plan treningów i startów. Już teraz zostały odwołane mistrzostwa zakopiańskiej SMS, ale to nie jest kłopot dla moich zawodniczek, bo po intensywnych przygotowaniach potrzebny im jest chwilowy wypoczynek. My z tym problemem brakiem śniegu musimy sobie poradzić. Teraz trenujemy na przygotowanej dla nas trasie na wyciągu Polany Szymaszkowej. To dzięki życzliwości właściciela wyciągu pana Waldemara Sobańskiego możemy ćwiczyć bieganie na nartach a nie wszyscy właściciele wyciągów z taką życzliwością traktują wyczynowych sportowców. W najbliższych dniach po konsultacji z władzami Związku podejmiemy decyzje, co dalej. U naszych południowych sąsiadów w Osible na Słowacji jest dobrze przygotowany obiekt biathlonowy, jako że tam zostaną rozegrane mistrzostwa Europy. Ponieważ jest to blisko od Zakopanego pewnie tam będziemy jeździć na treningi. Wcześniej w okresie między Świętami Bożonarodzeniowymi a Nowym Rokiem maja być rozegrane w Jakuszycach mistrzostwa Polski. O ile się orientuję tam trasy są przygotowane. Mam nadzieję, że wraz z Nowym Rokiem do całej Europy zawita normalna zima i bez zakłóceń będziemy realizować nasze udane starty. Inauguracja wypadła obiecująco, wierzę w pozytywną kontynuację.

Ryb

Komentarze







reklama