13.12.2011 | Czytano: 1537

Paznokieć decydował o wygranej

W Steamboat Springs Colorado USA, rozegrane zostały snowboardowe zawody z cyklu Pucharu Ameryki Północnej. W inaugurujących sezon zawodach wzięły udział gwiazdy tego sportu. Aktualna złota medalistka olimpijska z Vancouver, Holenderka Nicolien Sauerbreij, mistrzyni świata z La Molina 2011 w slalomie, Norweżka Hilde Engeli oraz czołowe zawodniczki z USA, Kanady, Australii, Japonii, Norwegii, Holandii. Nie zabrakło w tym gronie nowotarżanki Aleksandry Król, która wmieszała się w układ medalistek.


W gigancie równoległym Aleksandra Król zajęła czwarte miejsce. Dopiero w finałach uległa bardzo doświadczonej Caroline Calve z Kanady. Nazajutrz rozegrano slalom równoległy.
- Te zawody przyniosły nam jeszcze więcej powodów do dumy - relacjonuje trener kadry Polski, Piotr Skowroński z USA. - Ola po świetnych kwalifikacjach zdeklasowała rywalki. Agresywna i techniczna jazda przyniosły świetny czas. Aleksandra pierwszą pozycję utrzymała eliminując zawodniczki sklasyfikowane wyżej w klasyfikacji generalnej FIS, w tym złotą medalistkę igrzysk olimpijskich z Vancouver. W 1/4 finału Ola „objechała” aktualną mistrzynię świata. W dużym finale nowotarżanka zmierzyła się z mistrzynią olimpijską i legenda snowboardu Nicolien Sauerbreij. W pierwszym przejeździe zaliczyła upadek i sędziowie doliczyli czas karny (1,5sekundy). Drugi przejazd to popisowa jazda 20-letniej Król. Bezbłędny start, dynamiczna jazda sprawiły, iż rywalka pozostawała o dwie tyczki za nowotarżanką. Strata z pierwszego przejazdu niestety nie została odrobiona, zabrakło zaledwie 0,02 sekundy. Organizatorzy przez dłuższy okres czasu sprawdzali pomiary, gdyż różnica była tak minimalna.
- Czwarta pozycja w slalomie gigancie równoległym była wyśmienita do ataku – mówi Aleksandra Król. - Finały odbywały się wieczorem przy sztucznym oświetleniu. O wejście do ścisłej ósemki wygrałam z dużą przewagą oba przejazdy z Nicolien Sauerbreij. Pokonanie mistrzyni olimpijskiej jest dobrym prognostykiem przed kolejnymi startami. O wejście do dużego finału przegrałam olimpijką Caroline Calve, a o trzecie miejsce z Leeson Marianne. Za czwarte miejsce zainkasowałam 225 punktów FIS.
- W koronnej konkurencji slalomie gigancie równoległym, której jestem aktualną mistrzynią kraju, w pierwszym przejeździe eliminacyjnym uzyskałam przewagę ponad 2 sekund nad pozostałymi zawodniczkami. Wykręciłam najlepszy czas i czułam, że jest to mój dzień. Również w drugim przejeździe byłam najlepsza, z przewaga 2,5 sekundy nad mistrzynią olimpijską z Vancouver, a później pokonałam mistrzynię świata Engeli Hilde. W odstępie dwóch dni po raz drugi znalazłam się w czwórce. W dordze do finału wygrałam z Jekateriną Zawiełową. O pierwsze miejsce po raz kolejny spotkałam się z Sauerbreij. W pierwszym przejeździe popełniłam błąd i niefortunnie upadłam omijając tyczkę. W drugim, postawiłam wszystko na jedną kartę. Mimo, iż jechałam jak w transie dojechałam do mety przed Holenderką. Do końcowego sukcesu zabrakło 0,02 setne sekundy. Przegrałam dosłownie o paznokieć, ale i tak jestem zadowolona z drugiego miejsca.

 

Komentarze







reklama