09.12.2011 | Czytano: 1368

Błażusiak w Łodzi

Nie lada gratka czeka sympatyków endurocrossu pod dachem. W sobotę w hali Atlas Arena w Łodzi rozegrana zostanie druga runda mistrzostw świata. Wystąpi obrońca tytułu, pięciokrotny zwycięzca Erzbergrodeo, trzykrotny mistrz Ameryki, nowotarżanin Tadeusz Błażusiak.

Nowotarżanin od momentu, kiedy porzucił trial nie występował w kraju w imprezie rangi mistrzowskiej. Nic więc dziwnego, że bardzo mocna grupa kibiców z Podhala wybiera się do Łodzi. Miastami organizatorami tegorocznego cyklu są także Genua (wygrał tu Błażusiaka), Lizbona oraz Barcelona.

- Nie wierzyłem w możliwość organizacji tak wielkiej imprezy w naszym kraju – mówi najlepszy motocyklista świata. - Cieszę się, że determinacja organizatorów doprowadziła do tego, że będę mógł po raz pierwszy wystartować przed polską publicznością. Moim celem jest jazda i wygrywanie i tym też chcę się dzielić ze swoimi fanami. Obecny rok zaliczam do bardzo udanych. Udało mi się zdobyć mistrzostwo świata w enduro halowym oraz złoty medal igrzyskach sportów ekstremalnych X-Games 2011, wygrać mistrzostwo Ameryki i Erzbergrodeo. Łódź zamknie listę moich tegorocznych startów. Chciałbym podtrzymać dobrą passę.

Kto mu może w tym przeszkodzić? Fin Mika Ahola – pięciokrotny mistrz świata w enduro. W poprzednim halowym czempionacie globu był trzeci. Brytyjczyk David Knight, który do momentu pojawienia się Błażusiaka w tym „cyrku”, uznawany był za najlepszego endurowca świata. Brytyjczyk jest trzykrotnym mistrzem globu. Hiszpan Ivan Cervantes, który zdobył mistrzostwo świata w dwóch klasach enduro. Jego celem jest wygranie dwóch mistrzostw w każdej z trzech kategorii. Szwed Joakim Ljungren, najmłodszy z światowej czołówki. Ma na swoim koncie mistrzostwa Szwecji oraz dwa medale w halowych mistrzostwach świata w enduro.

Start awizują także jeźdźcy z Nowego Targu – Tomasz Zych, który specjalizuje się w startach w enduro i motocrossie oraz Kevin Pieprzak, trialowiec.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama