02.04.2009 | Czytano: 1857

Strzelecka niemoc

Nowotarscy „starsi panowie” rozegrali drugie spotkanie w Tychach w ramach mistrzostw Polski oldbojów. Rano potwornie się męczyli z janowianami, po popołudniu z katowiczanami poszło im już zdecydowanie łatwiej, chociaż wynik tego nie odzwierciedla.

- Posiadaliśmy zdecydowaną przewagę, ale skuteczność pozostawiała wiele do życzenia – twierdzi wiceprezes ds. sportowych Old Boys Podhale, Jacek Kubowicz. - Prowadzenie objęliśmy po składnej trójkowej akcji SłowakiewiczKubowiczSzlachtowski. Bramkarz odbił krążek przed siebie i dobitka Słowakiewicza ugrzęzła w siatce. Kolejne dwa gole padły, gdy graliśmy w liczebnej przewadze. Najpierw ja dostrzegłem lukę między parkanami golkipera i trafiłem w nią idealnie. Kolejny „zamek” i 5 sekund przed zakończeniem kary Sikora precyzyjnie podał do Tomasika, a ten za moment przyjmował gratulacje od kolegów. Katowiczanie mało stworzyli okazji, ale tuż przed końcem meczu, zdobyli honorowe trafienie, w sytuacji sam na sam, strzałem w samo okienko. W zespole z Katowic wystąpili m.in. Jerzy Kubina, Wojciech Olszewski i Janusz Strzempek.

Old Boys Podhale Nowy Targ – Old Boys GKS Katowice 3:2 (1:0, 2:1)
Bramki dla Podhale: Słowakiewicz, Kubowicz, Tomasik.

Old Boys Podhale: Batkiewicz; Dziubiński – Różański, Gil – Szlachtowski, Bielak – Zych; Tomasik – Sikora – Hajnos, Papuga - P. Bomba – Mizera, Kubowicz – Furca – Słowakiewicz, Batkiewicz. Coach: Kazimierz Kostela i Jan Palichleb.

W innych meczach rozegranych do południa:
Zagłębie – Unia 4:3,
Stoczniowiec – Cracovia 3:4,
Tychy – Łódź 9:2,
Stoczniowiec – Toruń 4:2.

Mariusz Czerkawski, Krzysztof Oliwa i Henryk Gruth mieli wystąpić w tyskim zespole, ale w pierwszym meczu z ŁKS-em zabrakło ich na lodowej tafli. Gruth jedynie coachował.

Stefan Leśniowski

Komentarze







reklama