Wszystko wykonywał z wielką lekkością i swobodą. Jakby płynął na lodzie. Hokejowy talent ma w krwi, po ojcu i dziadku. Jego ojciec - Adam – był świetnie wyszkolonym technicznie środkowym napastnikiem. Wspaniale jeździł na łyżwach. Syn ma identyczne ruchu, świetną jazdę i również występuje na pozycji centra. Zaś dziadek Patryka to wielokrotny reprezentant kraju – Tadeusz Kacik.
Formacja Wronki zdobyła 12 goli, a on przy wszystkich miał swój udział. Pięć razy pokonywał bramkarza, a w pozostałych przypadkach wykładał krążek partnerom do pustej bramki. Gdyby wszystkie jego wyśmienite podania zostały wykorzystane, to wynik z pewnością byłby dwukrotnie wyższy.
MMKS Podhale Nowy Targ – Stoczniowiec Gdańsk 14:2 (3:0, 6:0, 5:2)
Bramki dla Podhala: Wronka 5, Gacek 5, Michalski, Siuty, Kmiecik, Sulka.
MMKS Podhale: Kapica (50 Wójcik Majcherczyk); Dębowski – Sulka, Smoleń – Czubernat, Gorzyński – Dziadkowiec, Kudasik – Jaśkiewicz; Kmiecik – Wronka – Gacek, Michalski – Kałużny – Jaworski, Rabski – Czekaj – Siuty, Kacica – Panczakiewicz – Kuraś. Trener Robert Szopiński.
W drugim meczu Sokoły przegrały z Bytomiem 2:5.
Stefan Leśniowski