Pierwszy człowiek w mieście spóźnił się dobrą godzinę i do tego czasu przeprowadzono procedurę wyboru nowego prezesa. Od roku było bowiem bezkrólewie, po tym jak prezes Wojciech Habura, po mistrzostwach Polski, złożył rezygnację, motywując ją złym stanem zdrowie. Funkcję p.o prezesa pełnił blisko rok wiceprezes Stanisław Papuga. On też złożył sprawozdanie z ostatniego dwulecia.
- Pracowaliśmy w kadłubowym składzie. Nie wszyscy się fair zachowali i to trzeba napiętnować. Każdy bawiłby się, ale nikt nie chce przejąć na siebie obowiązków organizacyjnych. Mimo to sukces sportowy przerósł nasze oczekiwania. Zdobyliśmy dwa tytuły mistrza kraju, a ten ostatni w zaledwie 9 –osobowym składzie. Chciałbym oddać cześć tym, co zaangażowali się i przygotowali wyjazd do USA. Czas na zamiany.
Ożywioną dyskusję wywołała wypowiedź Stanisława Papugi. - Dochodzą nas słuchy, że spółka Wojas Podhale chce przejąć lodowisko. Ceny mogą być zagrożeniem dla nas. Apeluje do władz miasta, by nie wrzucali nas do jednego worka z amatorami.
- Nie dopuścimy, żeby nas za nos wodzono. Sportowcy w mieście mają duży wpływ na wybory samorządowe i mogą sporo namieszać – mocno zabrzmiał głos olimpijczyka, Józefa Batkiewicza.
Po dwu latach przerwy ponownie na fotel prezesa powrócił Tadeusz Japoł. - Powroty nie są wskazane – powiedział. – Długo myślałem nad ponownym przejęciem prezesury. Zgodziłem się, bo zależy mi, aby to stowarzyszenie nadal funkcjonowało. Zapowiadam jednak kategorycznie, że to moja ostatnia kadencja. Dlatego trzeba przygotować następców.
- Świetny wybór, bo sytuacja była prawie podbramkowa – powiedział spóźniony burmistrz. – Może uda się wszystko poukładać i będziecie stabilizatorem między Miastem a klubami. Aktualne kontakty są różne.
Najnowszy krój koszulek wzorowany na koszulkach z przełomu lat 70 i 80-tych
Zebrani zagadnęli burmistrza w temacie dyskutowanym pod jego nieobecność. – W tym tygodniu prowadzić będziemy rozmowy ze spółką – twierdzi burmistrz. – Spółka ma przedstawić swoje pomysły. Nie mam ochoty walczyć z radnymi jeśli ten pomysł zaakceptują. Może ktoś z innym spojrzeniem będzie lepiej zarządzać tym obiektem. Tylko mam obawy, że jeśli na czas nie zapłaci się za prąd, to go odetną.
Bogdan Dziubiński nalegał. - O oldbojach władze będą pamiętały? Czy nasze odznaczenia Zasłużeni dla Miasta maja jakieś zanaczenie? Czy będziemy traktowani tak samo jak amatorzy? Czy słono będziemy płacić za korzystanie z lodu? – Będziemy rozmawiać, gdy zapadnie decyzja. Także o przyznaniu mistrzostw Polski oldbojów – odparł burmistrz, który również nawiązał do wniosku MMKS o przedłużenie mrożenia lodowiska do końca kwietnia. – Każdy może złożyć taki wniosek, ale musi mieć pokrycie w finansach. Koszt utrzymania lodowiska wynosi 99 tysięcy złotych, a dochody tylko 15 tys (bilans za styczeń i luty). Zarzuca się nam, że obiekt nie zarabia. Kiedy ma zarabiać, jak nie można wygospodarować czasu na ślizgawki. Lodowisko musi służyć dzieciom. Niektórym to w niesmak. Jest też nacisk innych dyscyplin sportu. Poszliśmy więc w budowę obiektów.
- Uważam, że hierarchia sportów w mieście powinna być zachowana. Hokej zawsze był numerem jeden, najbardziej promuje miasto – wtrącił swoją uwagę Jacek Szopiński.
- Jak można po seniorach organizować mistrzostwa kraju młodzieży? – dziwił się burmistrz. - Byłem przekonany, że nowe władze PZHL zweryfikują terminarz rozgrywek. Jeśli nadal centrala będzie tak działała, to nie widzę szans rozwoju tej dyscypliny sportu.
- Jak w Polsce grano do maja, to występowaliśmy w grupie A mistrzostw świata. Cały świat tak gra i nie robi się z tego tragedii. Takie są wymogi dzisiejszego sportu. Teraz zamyka się lodowisko w marcu. To ma być postęp? – pytał Jacek Szopiński.
– Gdyby Justyna Kowalczyk trenowała połowę tego co najlepsi w świecie, nie odniosłaby wielkich sukcesów – spuentował Dariusz Sikora.
Nowe władze Old Boys Podhale: Tadeusz Japoł (prezes), Marek Batkiewicz ( wiceprezes ds. organizacyjnych), Ryszard Bielak ( wiceprezes ds. finansowych), Jacek Kubowicz ( wiceprezes ds. sportowych), Sławomir Furca (sekretarz).
Komisja Rewizyjna: Gabriel Samolej, Stanisław Papuga, Bogdan Dziubiński.
Sąd koleżeński: Józef Batkiewicz, Jacek Szopinski, Dariusz Sikora, Józef Palichleb.
Tekst + foto Stefan Leśniowski