Deszczowa noc poprzedzająca zawody praktycznie pokrzyżowała plany organizatorów. Trasa wyścigu, sama w sobie bardzo atrakcyjna i widowiskowa, zamieniła się dla większości zawodników w drogę przez mękę. Błotnista maź oklejająca wszystkie części rowerów skutecznie uniemożliwiła jazdę. „Odchudzone” rowery ważące normalnie około 10 kg już po kilkudziesięciu metrach zamieniały się w około 30 kg monstra. Tak więc rywalizacja przybrała formę walki samego z sobą i ciężarem roweru a nie z przeciwnikami.
Jako pierwsi doświadczyli tego młodzicy, młodziczki oraz juniorki młodsze. Ci jedni z najmłodszych zawodników wykazali się ogromnym hartem ducha oraz wolą walki i dzielnie ciągnęli swoje rowery do mety. W tym gronie bardzo dobrze zaprezentowali się zawodnicy „Lubonia”. Wśród młodziczek na pierwszym miejscu do mety dotarła Kaja Karkula, która wyprzedziła drugą zawodniczkę o ponad 10 minut. W gronie młodzików dzielnie radzili sobie Bartosz Dziadkowiec i Michał Bal, którzy ukończyli zawody odpowiednio na 8 i 9 miejscu. Wśród juniorek młodszych Justyna Latawiec była 6 a Agnieszka Bal zakończyła rywalizację na 9 miejscu. Osiągnięcie mety w tej grupie startowej zajęło zwycięzcom ponad 25 minut, gdy w normalnych warunkach pokonanie tej trasy zajmuje około 12 minut.
Widząc sytuację organizatorzy zdecydowali się na zmianę przebiegu trasy i jej skrócenie. Skrócono również kolejne wyścigi chcąc jedynie, by zawody w ogóle zostały dokończone. Jednak mimo tych zabiegów część zawodników zrezygnowała ze startu i wycofała się z wyścigu.
Po zmianie trasy do rywalizacji przystąpili juniorzy młodsi oraz najstarsi zawodnicy czyli mastersi. W tym gronie najlepiej z zawodników „Lubonia” zaprezentował się Józef Rabski w kategorii Masters III, który zakończył wyścig na 3 miejscu. W gronie juniorów młodszych Krystian Musielak był 16 a Piotr Pitek 19.
W kolejnym bloku startowym na linii startu pojawili się orlicy i elita mężczyzn, juniorzy oraz juniorki i elita kobiet. W połączonej kategorii orlicy + elita mężczyzn bardzo dobrze poradził sobie Jakub Surówka, który zakończył rywalizację na 7 miejscu. Natomiast Bartosz Ponichtera, powracający po rocznej przerwie spowodowanej kontuzją, ukończył wyścig na 9 lokacie. W silnie obsadzonym gronie juniorów Maciej Bielak był 12 a Tomasz Bal 16. Kolejne dobre występy zanotowały również Monika Żur, która w połączonych kategoriach juniorki + kobiety open zajęła 4 miejsce a Patrycja Lewandowska zakończyła rywalizację na 6 pozycji.
Tradycyjnie na zakończenie rozegrane zostały wyścigi dla dzieci, które również okazały się szczęśliwe dla zawodników K.S. „Luboń” Skomielna Biała. Wśród chłopców w kategorii żak Dawid Bala zajął 5 miejsce a w kategorii 9-10 lat Adam Pędzimąż sięgnął po najniższy stopień podium. W gronie dziewcząt w kategorii żaczka również na 3 stopniu podium stanęła Barbara Buksa.
Wszystkim zawodnikom, którzy przystąpili do rywalizacji należą się słowa podziwu i uznania. Zawodnikom K.S. „Luboń” Skomielna Biała składamy gratulacje z osiągniętych rezultatów.
Marek Karkula