23.03.2011 | Czytano: 1821

Człowiek „orkiestra”

Najlepszym piłkarzem najwyższej podhalańskiej ligi, czyli klasy A, głosami internautów, wybrany został Robert Krzystyniak. Zawodnik Lubania Maniowy, który zyskał uznanie występując w farmerskiej drużynie Zapora Kluszkowce. Mało jest chyba sympatyków piłki nożnej na Podhalu, który nie znałby Roberta.

To człowiek „orkiestra”. Po prostu bez piłki nie może żyć. Wszędzie go pełno. Uczestniczy w rozgrywkach zawodowych, amatorskich na trawie i w hali. Wielu zastanawia się jak on to robi? Skąd u niego tyle czasu? – Jak się coś kocha, to temu poświęca się najwięcej czasu – odpowiada.

- O Robercie można długo i barwnie opowiadać – mówi trener, Marek Żołądź. – Bardzo ważna postać w moim zespole. W lecie przebąkiwał o odejściu, bo zdawał sobie sprawę, że lata lecą. Prosiłem go, by został, bo jest mi potrzebny. Dużo mi pomaga, robi atmosferę w szatni i podczas treningów. Poza boiskiem lubiany i szanowany. Bezapelacyjnie wybrany został kapitanem. Rzadko zakłada kapitańską opaskę, bo nie często wychodzi w podstawowej jedenastce. On to świetnie znosi. Swoją postawą i pracowitością jest przykładem dla młodszych piłkarzy.

Krzystyniak słynie z tego, że wsadzi nogę tam, gdzie inny się nie odważy. Często więc na murawie zwija się z bólu. Kilka „psików” z „zamrażacza” stawia go na nogi. Ileż razy Robert grał z zakrwawionymi goleniami. Kibice śmieją się, że to najtwardsze góralskie nogi.

/uploads/galleries/l/13167ab6feff8f883c466b18a964f033.jpg

Robert urodził się 2 marca 1974 roku w Rabce. Jak każdy młody chłopak między blokami uganiał się za „szmacianką”. Uczestniczył w turniejach dzikich drużyn. W wieku 14 lat trafił do nowotarskiego Podhala pod szkoleniową pieczę Jacka Sikory. – W seniorach Podhala nie nagrałem się wiele. Wieczorowe liceum, praca, a potem wojsko na sześć lat przerwało moją futbolową karierę. Tak na poważnie zająłem się futbolem w wieku 24 lat za namową Romana Matyasika – wspomina. - Był rok 1996. Matyasik był trenerem Gronika Gronków i ściągnął mnie do klubu. Zagrałem w nim pierwszą rundę, a potem wypatrzył mnie Marek Kusto. Po testach załapałem się do podstawowej jedenastki Huraganu. W 1997 roku powódź zniszczyła stadion Huraganu i zespół zmuszony był wycofać się z rozgrywek. Na wynajem stadionu klubu nie było stać, mimo iż wtedy sponsorem była firma Wojas. Zagrałem tylko dwa spotkania i razem z Grześkiem Bamburowiczem oraz Krzysztofem Waksmundzkim zostałem wypożyczony do Lubania Maniowy. Trenerem był Roman Matyasik. Po roku wróciłem do Huraganu, szybko wywalczyliśmy awans do czwartej ligi. Na początku była ambicja, góralska zadziorność, o technikę postarał się Bamburowicz. Obecnie jestem pod warzeniem treningów prowadzonych przez Marka Żołędzia. Są tego efekty. Jeszcze nigdy po jesieni nie byliśmy tak wysoko (3. miejsce).

/uploads/galleries/l/8b6d38e3324fd6e71e42e6782526b59e.jpg

Robert bardzo mile wspomina potyczki z krakowską Wisłą, te w barwach Huraganu i reprezentacji Podhala. Gola nie zdobył, ale ...

– Cieszę się, że mogłem zagrać z reprezentantami kraju. To są wspominania, których nigdy nie zapomnę – mówi.

Krzystyniak był największym „walczakiem” tych spotkań. Nie bał się rosłych zawodników „Białej Gwiazdy”. Walczył z nimi jak równy z równym. Uprzykrzał im życie jak tylko mógł. W większości przypadków z dobrym skutkiem. Do dzisiaj wszyscy mają w pamięci sytuację z pierwszej potyczki z 2002 roku, kiedy to potężne uderzenie Mariusza Jopa z 16 metrów przyjął na głowę. – On ma chyba głowę ze stali – skomentowali to kibice, bo nie zrobiło na nim najmniejszego wrażenia.

- Góralska głowa, więc niezbyt odczułem uderzenia – śmiał się wtedy.

Co będzie robił za metą? – Nie myślałem jeszcze o tym. Mam paniery trenerskie, ale... Trener rozliczany jest za wyniki, a na Podhalu na trening przychodzi 5-6 piłkarzy. To byłoby samobójstwo.

Stefan Leśniowski

Komentarze







Tabela - Klasa A

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Lubań Maniowy - Zapora Kluszkowce II 8 24
2. Orawa Jabłonka 7 19
3. Bór Dębno 8 18
4. AP Wisła Czarny Dunajec 8 15
5. Przełęcz Łopuszna 8 14
6. Czarni Czarny Dunajec 8 10
7. Wierchy Lasek 8 10
8. Zakopane 8 10
9. Skalni Zaskale 8 9
10. Granit Czarna Góra 8 8
11. GKS Łapsze Niżne 8 7
12. Dunajec Ostrowsko 8 6
13. Lokomotiv Chabówka 7 5
14. Jarmuta Szczawnica 8 4
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama